siedzieliśmy na melanżu, cisnąć pocisk z wszystkiego dookoła. nagle podszedł do mnie kumpel z tekstem: ' a siema, siema oczarowały mnie twego ciała wdzięki '. zaśmiałam się , pokazując by usiadł obok mnie. usiadł z pytającą miną , a ja przytulając Go cicho szepnęłam: ' podryw "na bednarka" słabo Ci wychodzi, głuptasie'. zrobił minę dzieciaka, któremu nie dano obiecanego lizaka. uśmiechnęłam się dodając: ' wolę Twój własny, osobisty podryw , kocie '. zaśmiał się, pocałował mnie w czoło, wziął browara i odchodząc dodał: ' i czemu ja kiedyś zobowiązałem się , że zawsze będe mówił do Ciebie siostra .. ja się pytam'. / veriolla
|