04.59 dostaję smsa od Ciebie. - co robisz? Kurwa, jeszcze masz czelność pisać? po tym jak widziałam Cię liżącego się z tamtą suką? wkurzona wstałam, wzięłam placek z ziemi. wyjęłam z małej kieszonki marihuanę, którą mi dałeś wczoraj bym Ci ją przechowała. odpisałam ; - właśnie wciągam Twoją marihuanę. stary nie wiedziałam że to takie zajebiste uczucie. mówiłeś że na pierwszy raz taka dawka to za dużo? to dobrze, bo zamierzam przegiąć. kliknęłam wyślij. po kilku minutach wszystko zaczęło wirować. wtedy Ty wpadłeś do mojego pokoju i zacząłeś na mnie krzyczeć - co Ci odbiło! kotek! kocham Cię, słyszysz? - zostaw mnie! widziałam Cię z nią jak się lizałeś. nienawidzę Cię! - to był mój brat, to on. przyjechał zza granicy, musiałaś mnie z nim pomylić. i faktycznie, miał brata, który był strasznie do niego podobny. tyle że teraz to już za późno na rozmyślanie..
|