Szła przed siebie , wracała od przyjaciółki , patrzyła przed nogi , nagle wpadła na jakiegoś chłopaka przechodzącego w inną strone . Odbijając się od niego przewróciła się , Zapytał : Nic Ci nie jest .? Zaczeła mówić : uważaj jak chodzisz , ale gdy spojrzała w jego zapłakane oczy , przytuliła go nięsmiało . Wymienili się numerami , i poszli w inną strone . Do dzisiaj nikt z nich nie napisał do siebie . Boją się , że drugie już dawno o drugim zapomniało , tak naprawde czekają oboje
|