Staliśmy na zewnątrz przed jego domem w mroźny zimowy wieczór , rozmawialiśmy z Jego kolegami . Przyszli na chwilę o coś zapytać. Tuliłam się do jego ramienia on stał i obejmował mnie w talii . Nagle zadzwonił telefon . On z przykrą miną i faktem że nawet na chwilę musi mnie zostawić przy płci męskiej , odebrał i odsunął się dwa metry od nas. Jeden z jego kumpli zebrał troszkę śniegu i ze śmiechem stwierdził że mnie umyję , oczywiście zebrałam również w ręce śnieg i też zaczęłam ze śmiechem mu grozić , gdy już był bliski temu aby trafić w sam środek mojego czoła między nami stanął mój rycerz i grzecznie poprosił kumpla aby upuścił śnieg bo nie chcę aby jego księżniczka była chora.
|