Dziś rano dostałam sms od przyjaciela : nie wychodz dziś mała na dwór. Ale oczywiście ktoś musiał wyjśc na dwór z psem i wypadło dziś na mnie. Wyszłam z klatki i usłyszałam ,że ktoś mnie woła. To był On ten skurwiel ,który złamał mi serce rok temu ,niechcąc go słuchać skręciłam w alejkę . Podbiegł do mnie złapał mnie za ręce -kocham Cię mała pamiętaj o tym jesteś całym moim światem.dałam rade odburknąć mu tylko idz do swojej Moniczki .Widziałam ,ze jest zaskoczony ,że wiedziałam ,że ma kolejną naiwną dziewczynkę ,która uwierzyła w jego bajeczki . - zerwałem z nią bo tylko z tobą chcem być. Pocałowałam go widziałam ,że chciał tego wiec pomyślałam czemu nie? . Nagle oderwałam się i powiedziałam -kotek zacznijmy od tego nie ty z nią zerwałeś tylko ona z tobą ,a co do drugiej rzeczy wyleczyłam się od ciebie. Nie kocham cię .Ale nie ma co nadal umiesz się tak nieziemsko całowac i tak niezwykle kłamać., a teraz wybacz musze iść kupić papierosy w kiosku.
|