|
'kurde, nie idę jutro do szkoły.. nieźle nie? ' smutno napisałam. ' co? nie żartuj sobie nawet. ja specjalnie nie brałem zwolnienia od lekarza na następny tydzień.' ciągnęłam dalej.. ' no to przecież Ty będziesz chodził.' dwie minuty później ' no ale ja chodzę w większości dlatego, że Ty tam jesteś.. ' pisaliśmy do pierwszej w nocy. 'ja już chyba muszę iść spać. dobranoc. kocham cię.' otworzyłam zaspane już oczy i odpisałam ' i tak zaraz napiszesz, że nie możesz zasnąć, a ja głupia wstanę i będę z Tobą pisać. kolorowych brat, ja ciebie też.' budząc się po 9, spojrzałam na telefon, był sms. ' śniło mi się, że byliśmy razem..' powoli odkładając telefon krzyknęłam ' chce mieć cię jako brata.' szkoda, że nie słyszałeś. / kszy
|