Piszę tą notkę po raz setny kasując ją co pięć czy dziesięć sekund. Jestem śmieszna. Ale to moja najczęstsza reakcja w takim stanie sytuacji. Mętlik. Czuje się ? No czuję, bo słyszę swój oddech, widzę literki na klawiaturze i słyszę winampa w głośnikach. Ale jak się czuję, tego już wam nie powiem. O takich rzeczach lepiej nie mówić i samemu je zdusić, ale one skubane i tak wrócą. W sumie rzadko mi się zdarza, że po prostu nie potrafię określić słowami tego co czuje. Jakiekolwiek słowo tego nie odda więc lepiej się zamknę. PS. przyjdź ktoś z kakao.
|