Najpierw traktowałeś mnie jak trofeum, którym chwaliłeś się wszedzie i kazemu. Później to ja walczyłam o twoje względy, bo wpadłam po uszy w miłosć i gdy dałam sobie siana, nie narzucałam się nie pisałam, nie odyzwałam się, najłatwiej było ci powiedziec ze się mnie wstydziłeś, no a ja myślałam, ze nic tak jak prawde nie ceniłeś najbardziej.
|