Siedziałam na korytarzu w słuchawkach leciał mi bednarek a obok siedziały moje ukochane przyjaciółki. Wiedziały ,że mi coś dolega,lecz nie byłam w stanie opowiedzieć im o tobie , jak bardzo cię kocham i jak mocno zraniłam i ,że się boje.. boje o nas ,ze zechcesz o mnie zapomnieć. Nagle podszedł do mnie mój brat dobrze wiedział co się zemną dzieje wciągnął mnie do damskiej toalety i powiedział -kocie jak Cię kocha to wróci a teraz masz tu swój ukochany tusz i podkład i ogarnij się za 5 min. masz swoja ukochaną lekcje fizykę powiedział swoim ironicznym uśmieszkiem pocałował mnie w czoło i poszedł na trening. I wiesz co? właśnie za to go kocham. za to ,że jest.
|