- Dlaczego to robisz, Serce ? Dla przeżyć i wspomnień ?
Boisz się, że kiedyś będziesz biło nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i pomyślisz, że twój czas minął, a Ty nic nie przeżyłaś ? Żadnej prawdziwej arytmii, żadnej romantycznej długotrwałej tachykardii albo chociaż migotania przedsionków ? Tego się lękasz, Serce ?
- Myślałam, że to przejdzie, że Ty, Rozum, razem z Rozsądkiem pomożecie mi z tym sobie jakoś poradzić, że to tylko taka chwilowa nieregularność w reakcji na chłód, pustkę i obojętność dokoła. Ale teraz chcę, aby ta nieregularność trwała. Bardzo.
Ale Ty, Rozum, tego nigdy nie zrozumiesz…
Nalać Ci jeszcze jednego ? Musisz wypić bez lodu. Roztopił się. Zupełnie. Tak jak ja.
|