'na przerwie, przyjdź pod klasę biologiczną, nie pytaj o nic, pośpiesz się tylko, nie mam za dużo czasu. ; )'. nie byliśmy razem, już tydzień. ta wiadomość była zaskakująca. rozważałam wszystkie możliwości, byłam przekonana, że chce mnie upokorzyć. poszłam w asyście przyjaciółki i koleżanki. popłakałam się, w jego ramionach, gdy przeprosił za wszystko. w dodatku na oczach całej szkoły! dopiero, później zorientowałam się, że to chwyt marketingowy. chciał uzyskać przychylność moich kolegów - szkolnych gangsterów. dupek.
|