wiem, jak bardzo nie lubisz oglądać ze mną meczów, siedze wtedy i komentuje wszystko co dzieje się na boisku. we wtorek kiedy tak siedzieliśmy, brat złapał za telefon kiedy na ekranie pojawił się nr do telewizji N. od razu się zamknęłam. po chwili słyszę "dobry wieczór. dzwonię z małym pytankiem, nie potrzebują może Państwo komentatora sportowego? mam tu jedną zapaloną fankę Barcelony i nie mogę jej uciszyć pod telewizorem" kiedy przestałeś rozmawiać zaczęłam krzyczeć, co Ty dobrego naodpierdalałeś, powiedziałeś tylko "spokojnie Siostra, mają oddzwonić". \ wykreuj.mnie
|