Kiedy wyjebie się na lodzie, nie denerwuję się na lód i moje koślawe nogi, przez które ta czynność została dokonana. Zaczynam się panicznie śmiać. Siadam na lodzie i palcem rzeźbię w nim serce. Bo jestem szczęśliwy. Kiedy zaczyna padać śnieg, nie denerwuję się jak każda napotkana przeze mnie osoba. Ja się uśmiecham i podskakuje jak małe dziecko próbując złapać językiem jak najwięcej płatków śniegu. Bo jestem szczęśliwy. Kiedy przejeżdżający samochód brudzi mnie pośniegowym błotem, które napierdala z ogromną prędkością w moją stronę, nie krzyczę na kierowcę. cdn1
|