. i powiedz mi po co to wszystko było?po co te uściski,trzymanie sie za ręce,przytulanie, te durne buziaki i wspominanie czasów,gdy byliśmy jeszcze razem?po to żeby narobić nadziei?rozdrapać rany,żeby bolały jeszcze bardziej niż powinny?żeby wszystko moje nadzieje legły w gruzach? żeby dać mi do zrozumienia,że nie jestem idealna, a wokół mnie jest dużo lepszych ode mnie, bo ja nie jestem barbie? po to było, czy po jaki chuj?/moje
|