Twoje słowo znokautowało mnie bardziej, niż mocne uderzenie w twarz.
To jedno słowo: "odchodzę".
A mój świat znów stanął do góry nogami, choć bardziej pasuje: upadł na plecy z wielkim trzaskiem, rozbijając po drodze wszystkie nasze plany i marzenia, do których przecież razem dążyliśmy.
To niesprawiedliwe.
|