Szukała Go wśród tłumu ludzi, płakała, głośno krzyczała Jego imię.. czuła mocny ucisk w klatce piersiowej, który nie pozwolił na kolejne kroki, usiadła na środku ulicy i znów popłynęły łzy. Przybiegł do niej, wziął w ramiona i mocno przytulił, nie mogła wydusić z siebie ani słowa, a tak bardzo chciała powiedzieć, że potrzebuje Go najbardziej na świecie.. / unvai
|