trzy tygodnie, dzień po dniu, zastanawiałam się jak Cię uszczęśliwić. co powiedzieć gdy Cię zobaczę, żebyś zrozumiał co do Ciebie czuję. a gdy wreszcie miałam taką okazję, gdy już się miałam odezwać.. spojrzałam na Twoją dłoń splecioną z jej dłonią. jedyne co przeszło mi przez usta to złośliwa uwaga. tak było zawsze. teraz Ty mnie nienawidzisz, a ja już zawsze będę musiała udawać że nie jesteś mi potrzebny, że to wcale nie dla Ciebie bije moje serce i że to wcale nie dla Ciebie codziennie rano wstaje z łóżka, że to nie dla Ciebie żyję.. i muszę udawać, że Cie nie znoszę.. ;c
|