Siedziała z kubkiem gorącego kakao w ręku, obserwując płatki śniegu. Przeglądając listę kontaktów w telefonie uświadomiła sobie, że tylko jej ulubiona pizzeria nie ma na nią wyjebane. Popłakała się, chowając twarz w dłoniach. - Wesołych Świąt, kochamy cię, kurwa - mówiła, zakładając z powrotem słuchawki. / mrucz.
|