Jakieś dzwonki słychać z dala to MIKOŁAJ zapierdala. Mimo wielkiej dziś roboty z równowagą ma kłopoty, alkoholu czuć aromat, najebany jak automat. Wysiadł z sani, głośno beknął i wielkiego orła trzepną , wyskoczyły mu dwa jaja jak tu wierzyć w MIKOŁAJA
|