czekając na przystanku na przyjaciółkę, przechodziłeś Ty z kumplami. przeszedłeś obok mnie, po czym wróciłeś i powiedziałeś 'słuchaj, musimy pogadać...'. ja od niechcenia się zgodziłam. 'słuchaj, bo... ja Cię nadal kocham...'. coś we mnie się złamało. 'nigdy więcej tak nie mów!' - powiedziałam i odeszłam, a raczej odbiegłam od Ciebie. bolało. zajebiście mocno bolało.
|