coraz częściej ogarniał ją melancholijny nastrój. potrafiła siedzieć godzinami na łóżku czytając książki, popijając na przemian to melisę to zieloną herbatę. dla urozmaicenia czasem wkładała słuchawki do uszu z bitami Paktofoniki. i pomyśleć, że zamula przez niego .
|