Stąd ta błyskotliwa,
gładka, chytra fasada, pozwalająca oszukiwać, osłaniająca przed przenikliwym wejrzeniem,
które poznałoby się na mnie. Takie wejrzenie mogłoby mnie uratować.
I wiem o tym. Ale musiałoby łączyć się z miłością, z pełną akceptacją.
Tylko to dałoby mi pewność, której sama w sobie nie mogę wzbudzić, pewność, że coś jestem warta.
Ale tego Ci nie powiem. Nie podejmę tego ryzyka. Boję się tego. Boję się,
że twoim spojrzeniem nie kieruje miłość i gotowość przyjęcia mnie.
Pytasz, kim jestem? Kimś z tych, kogo dobrze znasz, bo jestem każdym,
kogo spotykasz, każdym mężczyzną i każdą kobietą na twojej drodze."
|