Codziennie kiedy zasypiam otulam się kołdrą i fantazjuję jak byłoby się z Tobą całować. Wtopić się w Twoje usta, zamknąć oczy i nie myśleć już o niczym innym, tylko skupić się na Twoich wargach. Wyobrażam sobie, że po za mną świat dla Ciebie nie istnieje. Że czytasz mi w myślach i robisz to o czym w pewnym momencie pragnę. Uwierz, mogę tak cały dzień leżeć i marzyć. Ale w "realnym" życiu ja Ciebie nie interesuję, uważasz tylko za koleżankę, kochasz inną. Ale tym "realnym" życiu nie mogłabym Ci powiedzieć o tym wszystkim. Po to są marzenia, nie?
|