|
zyc_zeby_umrzec.moblo.pl
Chyba nigdy nie zrozumiem mojego chorego zapału do zmian..
|
|
|
Chyba nigdy nie zrozumiem mojego chorego zapału do zmian..
|
|
|
Jeśli chcesz coś mieć i patrzysz na to z daleka, czujesz ogromną potrzebę walki o to. Jakieś cholerne pragnienie, nie daje spokoju. Kiedy już to masz, okazuje się, że niepotrzebnie.
|
|
|
A i tak dobrze wiedziałam, że to nie było to, czego oczekiwałam...
|
|
|
W końcu przyjdzie taki czas, że pozwolisz mi o sobie zapomnieć.... prawda?
|
|
|
Złapałam histerycznie plecak i jak zwykle roztargniona zmierzałam jak najszybciej pod klasę, ciągle w pośpiechu nie zwróciwszy uwagi na ludzi dookoła. Nagle całkiem nieświadoma spotykam Ciebie i o mało nie wpadamy na siebie. Zatrzymałam się , i jakby coś zaparło mi dech... Jak jedno spojrzenie w oczy, potrafi mi pomóc się opanować.. niesamowite...
|
|
|
Z czasem już co raz rzadziej zerkałam na Jego zdjęcia, a to co kiedyś w pamięci wydawało się, że działo się wczoraj, dziś czułam, że dzieli Nas już cały ogrom innych chwil i zupełnie inne życie.
|
|
|
Uwielbiałam patrzeć w Jego oczy. Nie były najzwyklej puste, zawierały jakąś zagadkę, w którą każdego dnia coraz bardziej się zagłębiałam. Wierzyłam, że uda mi się wszystko zrozumieć.. byłam pewna, że kiedyś dotrę do Niego, jakimś magicznym cudem, że znajdę właściwą, zagubioną ścieżkę, która poprowadzi mnie wprost do tego, czego szukam. Na pewno nigdy nie dawałam za wygraną, uparcie szłam przed siebie, po drodze co chwila potykając się o krytykę innych, błądząc gdzieś, zbaczając ze szlaku pod wpływem czyichś przekonań. Ale serce zawsze wiedziało czego chce. Serce mówiło co robić, co w danej chwili wybrać. Nie pozwalało zbyt szybko komuś ufać, aż wreszcie zadużało się w nim na amen. A wtedy nawet śmierć nie mogła być żadnym powodem tego, by przestać kochać... Bo miłość to nawet więcej niż śmierć.. Bo ona nie ma końca.
|
|
|
Jedna osoba, potrafi sprawić, że nienawidząc do tej pory życia, nagle je pokochasz. Ale przez tą samą osobę, łatwo wrócić do wcześniejszego stanu.
|
|
|
Nie wyobrażała sobie bez niego nawet jednego dnia, a dziś mija już rok, od kiedy nie ma go dla niej.
|
|
|
Patrzyła na niego z pogardą, omijała z głową skierowaną ku niebu, jednak każda chwila bez niego była kolejnym i jedynym powodem do zadręczania się.
|
|
|
Tak łatwo przychodziło mu uciekanie, trudniej było wziąć sprawy w swoje ręce i wszystko ułożyć.
|
|
|
Ona myślała, że jest stworzona po to, by udowodnić innym, że można mieć wszystko, nie mając praktycznie nic.
|
|
|
|