|
zmadrzeej.moblo.pl
odczuwam chorą satysfakcję słysząc kolejne drwiny z jego szczęścia
|
|
|
odczuwam chorą satysfakcję, słysząc kolejne drwiny z jego "szczęścia"
|
|
|
'kocham Cię' niby dwa zwykłe i proste słowa, a trzeba mieć tyle odwagi by je powiedzieć/
truskawkowyszeejkx3
|
|
|
W środku krzyczę, z zewnątrz panuję nad wszystkim. Dziś jesteś nikim, a byłeś dla mnie wszystkim./
levelhard
|
|
|
Próbowałam, starałam się Go pokochać, ale nie potrafię. Układam sobie życie z mężczyzną, którego nie kocham, i nie wiem, co z tym zrobić. ja pierdole.
|
|
|
Może nie umiem być już ani trochę lepsza.. lecz, jeśli to nie jest miłość, to chyba Bóg jest ślepy. Przecież jest między Nami tyle fajnych rzeczy, kurwa, co sie z nimi stało? - Nie wiem. Kiedy.. ? / Pezet
|
|
|
boję się. a co jeśli nie dam rady?
|
|
|
siedziała wtulona w niego na kanapie. "Kocham Cię, wiesz?" powiedział. uśmiechnęła się tylko. "bardzo. bardzo. bardzo" dodał. odwróciła się i spojrzała w jego zielone tęczówki. "ja Ciebie też.." szepnęła niepewnie całując Go w policzek i wtulając się w Niego jeszcze bardziej. czuła że Jego serce bije tylko dla niej.
|
|
|
eszcze niedawno nie potrafiliśmy przejść obok siebie obojętnie, bez słowa, dotyku. nie dopuszczaliśmy dnia bez rozmowy, spotkania. dzieliliśmy radość i smutek. wspólnie się poznawaliśmy. a dziś, mijamy się obojętnie, udając, że się nie widzimy.
|
|
|
wiem. przepraszam. ale proszę zrozum, potrzebuję czasu. tak bardzo staram się wszystko ułożyć, zacząć od nowa. daj mi szansę, a obiecuję, ze wszystko rzucę, gdy tylko się pozbieram.
|
|
|
mija czas, mijam ja, życie mija w kilka chwil. widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości. Twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości .Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany, te w których nie było nienawiści i zdrady / Diox
|
|
|
dobra, ogarnij się. nie możesz znowu tego spieprzyć.
|
|
|
co mnie to obchodzi? wypierdalaj ode mnie i rób co chcesz. jebią mnie twoje cudowne plany na przyszlosc. mam swoje życie, w którym już nie ma ciebie i nie będzie, więc kochanie odpuść sobie. idź do tej szmaty i lepiej jej pilnuj, aby przypadkowo nie dostała w ryj. aaa, i jeszcze jedno, nigdy już nie waż się do mnie odezwac. sam tego chciałeś.
|
|
|
|