 |
zmadrzeej.moblo.pl
O kim marzysz? O nim. Czy jest postacią realną czy marzeniem? Jest realny jak słońce wiatr deszcz. Czasami mnie oświetla lub ochładza lecz niekiedy nieświadom
|
|
 |
-O kim marzysz?
-O nim.
-Czy jest postacią realną czy marzeniem?
-Jest realny jak słońce,wiatr, deszcz. Czasami mnie oświetla lub ochładza, lecz niekiedy, nieświadomy, biczuje zbyt mocnym powiewem.!
-Powiedz mu że go kochasz!
-Nie mogę! To dla nas zbyt niebezpieczne!
|
|
 |
Miłość?
Przecież to już dawno wyszło z mody.
|
|
 |
` On pewnie woli prawdziwe Księżniczki !
|
|
 |
Odkąd sięgam pamięcią,zawsze było coś nie tak! `
|
|
 |
za dnia ubieram maskę przystrojoną w uśmiech..
|
|
 |
- . . . naprawdę mi na Tobie zależy . - ucięła nagle . - powiedziałaś , że Ci na mnie zależy . ? - zdziwił się . - nie . - odpowiedziała pospiesznie - chciałam tylko sprawdzić czy mnie słuchasz .
|
|
 |
pokłócili się, a po czym, milcząc rozeszli się do swoich domów. w drodze na przystanek wysłała mu esemesa, i zawróciła pod blok. czekała, aż zejdzie na dół. wyszedł z bramy i podszedł do niej pytając, czemu się wróciła, ona bez chwili zastanowienia, przytuliła się i powiedziała - przepraszam. nie chce się kłócić. - objął ją. tak mocno jak nigdy dotąd.
|
|
 |
- widzisz . ? - śnieg . ? widzę . - teraz jest piękny i biały , prawda . ? a za kilka dni będzie brudy . aż w końcu całkiem stopnieje . - no niestety , taka już kolej rzeczy . - właśnie . dlatego nie chcę się zakochać .
|
|
 |
kocham Cię jak stąd do księżyca . ! - ohh to daleko , bardzo daleko . ! - wiem . ! ^^ - a ja Cię kocham jak stąd do książyca i z powrotem . !
|
|
 |
może jestem mała...
i co z tego ?
może nie znam życia...
i co z tego ?
może jestem inna...
i co z tego ?
może Cię lubię...
i co z tego ?
a może kocham...
i co z tego ?
może mnie ranisz...
i co z tego ?
może jestem głupia...
i co z tego ?
może nienawidzę wszystkich...
i co z tego ?
może istnieję...
i co z tego ?
a może właśnie przestaję istnieć...
i co z tego ?
|
|
 |
a za dnia?
za dnia ubiera maskę przystrojoną w uśmiech, beztroskę i pełnię szczęścia.
'fajna dziewczyna, pełna energii' myślą o niej inni,
a wieczorem zdejmuje ją, a na twarzy pojawia się smutek i pełnia_ pełnia samotności,
ale tego już nie widzi nikt_ tylko ona
|
|
 |
Idziemy razem przez park, trzymamy za ręce
Oddycham dzięki Niej bo jest dla mnie tlenem
Upajam się bez końca ponieważ nie znam granic
Jest dla mnie wszystkim, świat dziś mógłby się zawalić
Do końca swych dni i byłbym wtedy szczęśliwy
Gdybyś był na mym miejscu to byś się nie dziwił
Wystarczy spojrzeć w te oczy, zanurzyć na dłużej
I widzieć tylko Tą jedyną i myśleć o Niej jak o cudzie
Odrzucić świat złudzeń, życie to nie iluzja
I chociaż czasem nie wiem czy ta myśl jest słuszna
I gdy patrzyłem na ten uśmiech i ciężko było wierzyć
Że to życie a nie sen a na prawdzie mi zależy
I ciągle czuje Jej zapach co unosi się w powietrzu
Bliskość Jej ciała, a może to był tylko sen
To nie był sen.. Ta piękna istota..
|
|
|
|