|
zmadrzeej.moblo.pl
zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce czarnym markerem narysuje wielkie serce. złamane. z dopiskiem jak tęsknię.
|
|
|
zabiorę Ci zeszyt na przerwie. na okładce, czarnym markerem narysuje wielkie serce. złamane. z dopiskiem jak tęsknię.
|
|
|
na prawdę nie rozumiesz ile to dla mnie znaczyło? Twój ciepły oddech na moim karku. pocałunki w szyję. to chore zapewnienie, że jednak mnie kochasz. kłamałeś! kłamałeś, na każdym kroku. brnąłeś z jednego kłamstwa, w drugie. wierzyłam Ci. niepotrzebnie. tacy jak Ty się nie zmieniają.
|
|
|
dopadła mnie! chce mnie wykończyć. żywi się mną! tak, miłość!
|
|
|
pamiętam tamte wakacje jak żadne inne. tamtą noc, w pustym mieszkaniu Twoich starych. maksymalne zbliżenie między Nami. Nasz pierwszy raz. delikatną pościel z lekka okrywającą Nasze ciała. Twój gorący oddech na mojej szyi. ręce pieszczące wszystkie części mojego ciała. Twoje ciche 'kocham Cię'.. to było niesamowite. nastój popsuł się kiedy następnego dnia, zamiast do kumpla wysłałeś wiadomość, do mnie. czyli, byłam, po to, żeby mnie zaliczyć? i o! byłam suką.
|
|
|
- zdefiniuj mnie. - w ilu słowach? - w ilu chcesz. - a jakiej opinii się spodziewasz? - hm, nie żebym podpowiadał, ale.. może coś w tym stylu: 'miłość mojego życia, sens wszystkiego'? co myślisz? - znam o wiele trafniejsze. - zamieniam się w słuch. - podły drań. idiota bawiący się każdą napotkaną dziewczyną. sztuczny i fałszywy frajer, który 'odbija' laski swoim kumplom. debil pyskujący rodzicom i nauczycielom. skurwysyn do potęgi dziewiątej! koleś, którego kocham.
|
|
|
Życie czasem jest tak słodkie jak pierwszy pocałunek,
jak czekolada z nadzieniem truskawkowym,
a czasem tak gorzkie jak pierwszy papieros i wódka bez przepicia.
|
|
|
Zadzwoń do chirurga,
napraw rany.
|
|
|
Gdy zobaczysz w jej oczach łzy nie pytaj dlaczego i tak cię okłamie.
|
|
|
mam ochotę wystawić Ci język, jak rozwydrzone kilkuletnie dziecko w ramach sprzeciwu, kiedy zaczynasz się ze mną droczyć, że prawdziwa miłość nie istnieje.
|
|
|
a prawda jest taka , że czasami tak mi ciebie brakuje , że ledwo mogę to znieść
|
|
|
- Kochasz go ?
- A jak można kochać kogoś, z kim się nigdy nie
rozmawiało, a teraz nawet się nie widuje ?!
- Bezgranicznie.
- Jak to ?
- Ty jesteś tego przykładem.
|
|
|
-Nie mogę oddychać
-Czemu?
-Bo jak przebywam z wami i widzę
jak się obściskujecie tak bardzo
powstrzymuję chęć wydrapania jej oczu
że na oddychanie brakuje mi już sił.
|
|
|
|