 |
zmadrzeej.moblo.pl
Siedząc w nocy na parapecie zastanawiałam się czy Ty przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością za moimi żartami czy dziwnymi pomysłami. Czy przez tą
|
|
 |
Siedząc w nocy na parapecie zastanawiałam się, czy Ty przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi żartami czy dziwnymi pomysłami. Czy przez tą jedną sekundę poczułeś tęsknotę za mną i powiedziałeś szeptem "brakuje mi jej".
|
|
 |
kiedy chcesz o czymś zapomnieć , to znaczy , że ciągle o tym myślisz
|
|
 |
Chciałabym Cię spotkać. teraz ... po tych kilku miesiącach zapomnienia...
popatrzeć na Ciebie i udowodnić sobie, że już nic nie czuję...
poszlibyśmy później na gorącą czekoladę, którą tak uwielbiasz.
powspominalibyśmy dawne czasy. dowiedziałabym się w końcu gdzie popełniłam błąd.
a my moglibyśmy porozmawiać o uczuciach. na trzeźwo. bez ich irracjonalnego udziału. odgarniałabym namiętnie swoje włosy tak jak lubiłeś najbardziej.
spuszczałabym wzrok w najmniej odpowiednich momentach.
chciałabym, żeby choć na moment do Ciebie dotarło ile straciłeś.
później bym Cię pocałowała. znienacka. odeszła bez słowa z nadzieją,
że to teraz Ty będziesz analizował swoje uczucia, jak ja wtedy.
|
|
 |
fakt, jesteś dla mnie jak kokaina.
|
|
 |
impreza . wyszłam z łazienki i co ? zobaczyłam ciebie , z tą małolatą , która miała cycki większe od mojej babci . trzymałeś ją za rękę , gapiąc się w jej dekold .wkurzyłam się . przeszłam tak blisko ciebie , że moje ramię ocierało się o twoje , moje włosy błysnęły ci przed twarzą , tak , że poczułeś ich zapach . dumnie , z pewnością siebie podeszłam do kumpeli , sącząc drinka , a ty miałeś ochotę podbiec do mnie i wykrzyczeć , że popełniłeś błąd . cholerny błąd . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił. / vinn
|
|
 |
Ten, kto wraca, jest zawsze kimś innym niż ten, który odszedł.
|
|
 |
Nie mam siły na zabawę w miłość.
|
|
 |
stanęła cała przemoczona przed jego drzwiami. otworzył jej po krótkim czasie. - kochanie, co się stało? co ty tutaj robisz? -ona tam jest prawda? - o czym ty mówisz? -wyczuła, że jest zdenerwowany- czyli mam rację... wiesz, że była moją przyjaciółką? spieprzyłeś dwie rzeczy jednocześnie. miłość i przyjaźń. jesteś z siebie dumny? - przepraszam... - spojrzała na niego, by sprawdzić czy sobie nie żartuję. -przepraszam!? nie jesteś wart tego wszystkiego. spojrzała na niego po raz ostatni i odeszła. do samego końca miała nadzieje, że za nią pobiegnie, wyjaśni. kolejne rozczarowanie./izuu
|
|
 |
Moje małe, kruche, z licznymi bliznami,ledwo bijące serce. Nadal szuka kogoś kto je pokocha, a później pewnie znowu je zrani...
|
|
 |
- Kocham Cię ,wiesz?
-Oczywiście że o tym wiem. Każdy już o tym wie.
-Miałam nadzieję że odwzajemnisz moje uczucie...
-Żartujesz chyba. Należę do elity, jestem kapitanem drużyny koszykarskiej. Mogę miec mnóstwo wspaniałych ładnych dziewczyn... - zaśmiał jej się w twarz.
|
|
|
|