|
zjarany_skurwysyn.moblo.pl
Mieliśmy się spotkać czekałem na nią w umówionym miejscu paliłem.Już z daleka widziałem jej sylwetkę gdy tylko znalazła się bliżej wyrzuciłem papierosa tak bardzo nie lu
|
|
|
Mieliśmy się spotkać,czekałem na nią w umówionym miejscu,paliłem.Już z daleka widziałem jej sylwetkę,gdy tylko znalazła się bliżej wyrzuciłem papierosa,tak bardzo nie lubiła gdy paliłem.Podeszła i zapytała: -co robiłeś? -nic -paliłeś,widziałam-powiedziała wkurwiona.Uśmiechnąłem się cwaniacko i powiedziałem: - przecież się nie zaciągałem/zjarany_skurwysyn
|
|
|
Podeszła do mnie i chciała zabrać mi trawę.Zacisnąłem zęby i powiedziałem że jest szlaufem,zaczęła płakać-jak każda kobieta.Jestem zjarany skurwysyn i z takich jak ona ciśnie mnie beka/zjarany_skurwysyn
|
|
|
Wiesz co to jest szczęście? Jak zapalisz zioło i nikt się nie dowie/zjarany_skurwysyn
|
|
|
Mam oczy niebieski e i włosy brązowe, mam 2 zimne lechy w spodniach i całą torbę, mam dziwki, lasery, kokę i kwas i szczerze mówiąc to jest mój świat./zjarany_skurwysyn
|
|
|
Zadzwonił dzwonek na przerwę, jak zwykle wyszedłem na fajka, po krótkim czasie zjawiła się ona, cała rozpromieniona z iskierkami w oczach. Podeszła wtulając się we mnie, skradła mi kilka pocałunków . Jeszcze nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej, odepchnąłem ją ,plunąłem w jej stronę i zapytałem: - z iloma mnie zdradziłaś ? –wyrzuciłem papierosa i pomyślałem „szczęście ? to nie dla mnie”/zjarany_skurwysyn
|
|
|
To nie kwestia tego że masz fajne cycki…a o czym gadaliśmy?/zjarany_skurwysyn
|
|
|
Skarbie ufam Ci, telefon sam w nocy sprawdza czy z kimś nie gadasz/zjarany_skurwysyn
|
|
|
Gdyby od przytulania dostawało się orgazmów życie było by łatwiejsze/zjarany_skurwysyn
|
|
|
Siedziałem z kumplami w parku, przyszła ona i zaczęła się na mnie wydzierać, spojrzałem na nią z uśmiechem i zapytałem : - znamy się ? dała mi w twarz-straciłem ją na zawsze./zjarany_skurwysyn
|
|
|
Siedzieliśmy u niej, usiadła przede mną w ręku trzymając samare zielska. Uśmiechnąłem się, patrząc na jej wkurwienie. Położyła torbę na stole i powiedziała: -wybieraj, albo ja albo zielsko –spojrzałem w jej niebiesko-szare oczy i z cwaniackim uśmiechem na twarzy wyciągnąłem fifkę, po czym zabrałem się za nabijanie jej ,biorąc bucha spojrzałem na nią, płakała, czuła że mnie traci, nabiłem kolejne, wstałem i wyszedłem z myślą „jestem skurwysynem”/zjarany_skurwysyn
|
|
|
|