|
ziomalicaa.moblo.pl
i na prawdę gówno mnie obchodzi co mówisz o mnie za moimi plecami. i też to czego nie masz odwagi mi powiedzieć prosto w twarz! ziomalicaa
|
|
|
i na prawdę gówno mnie obchodzi, co mówisz o mnie za moimi plecami. i też to, czego nie masz odwagi mi powiedzieć prosto w twarz! / ziomalicaa
|
|
|
Związana czymś co określamy miłością. Nie wierzyłam w bajki typu że ja i Ty kiedyś gdzieś się spotkamy, że znajdziemy nasze "małe niebo " na ziemi, że będziemy tworzyć wspólną historię. Moje jutro jest Twoim jutrem, moje dzisiaj jest związane Tobą, moje pojutrze jest Tobą. Sama nie jestem w stanie uwierzyć w to jak długą drogę musieliśmy przejść aby dziś stanąć tutaj i powiedzieć że jesteśmy dla siebie. To jak przez lata żyliśmy razem, a jednak osobno, dziś pozwala mi powiedzieć że nie żałuję niczego, żadnych upadków, powstań radości i smutków jeśli na końcu Ty miałeś być moją nagrodą. Jutro opowiem Ci o tym jak za Tobą tęskniłam, a później pójdziemy na spacer, trzymając Cię za rękę we wrocławskim rynku będę chłonąc Twój oddech i zaciskać swoje palce na Twoich. / ziomalicaa
|
|
|
Przebudzenie, lekkie nieogarnięcie , chwila ciszy... Budzik, Ty, ja i gorąca kawa. Uwielbiam nasz weekendowy schemat ./ ziomalicaa
|
|
|
'Jeśli cały następny rok ma być taki jak ostatni dzień poprzedniego...to 2012 będzie niesamowity...dzięki Tobie ' - Te słowa mnie zmiażdżyły. Dziękuję. / ziomalicaa
|
|
|
Wracaliśmy z ekipą z cpnu, na którym byliśmy po jakiś alkohol, wszyscy już nieźle wstawieni. Wlekłam się z przyjacielem z tyłu, gdy nagle wpadł na pomysł picia czystej z gwinta. zacząłeś mnie podpuszczać, że tego nie zrobię. aby Ci to udowodnić wypiłam parę łyków i podałam Ci butelkę. 'teraz Ty' powiedziałam. 'Sory, ale ja jestem normalny w porównaniu do Ciebie'. 'cienka pizda z Ciebie' powiedziałam wyśmiewając Cię. zacząłeś mnie gonić, a ja krzycząc, że chcesz mnie zgwałcić zaczęłam uciekać. złapałeś mnie, przewróciłeś na ziemię i zacząłeś łaskotać. 'spierdalaj' krzyknęłam. 'chyba rozjebałam łokieć' dokończyłam. pomogłeś mi wstać. 'chuj w Twój łokieć, ważne, że wódka cała' powiedziałeś biorąc ode mnie butelkę. 'jednak nie jesteś normalny' powiedziałam po czym dołączyliśmy do reszty. / ziomalicaa
|
|
|
[2]. powiedziałam podchodząc do niej. wtedy on wstał i powiedział. 'myślisz, że nie wiem o tej akcji z Młokosem po dyskotece?' powiedział już głośniej. popatrzyła na niego później na mnie, wiedziała, że dowiedział się o tym ode mnie. 'jeszcze tego pożałujesz' powiedziała w moim kierunku. 'a Ty jeszcze będziesz chciał wrócić' dokończyła. 'Wątpię' odpowiedzieliśmy jednocześnie po czym pocałował mnie na jej oczach. / ziomalicaa
|
|
|
[1]. Siedzieliśmy na dachu bloku, gdy ujrzałam byłą dziewczynę przyjaciela idącą w naszym kierunku. powiedziałam mu o tym, nie przejął się zbytnio, wyciągnął paczkę fajek i podał jedną szlugę. 'Co Ty robisz' zapytałam 'przecież nie palisz' dokończyłam. 'To co, chodź wkurwimy kogoś' powiedział po czym udał się do zejścia. Gdy schodziliśmy na dól podał mi ognia każąc odpalić papierosa. nie wiedząc o co mu chodzi zrobiłam co kazał, choć wiedziałam, że nie lubi jak pale. Wyszliśmy z bloku siadając na ławce przed. Siedzieliśmy tak chwile dopóki zza bloku nie wyszła jego była. Zobaczyła nas razem, wiedziałam, że jej się to nie spodoba. 'a więc to przez nią ze mną zerwałeś, tak?' zapytała zdenerwowana. 'nie po prostu zrozumiałem, że warto było poświęcać przyjaźń dla Ciebie, poza tym już nie muszę Ci się z wszystkiego tłumaczyć'. 'uroczo kurwa, zobaczysz jeszcze przejedziesz się na tej szmacie' powiedziała w odwecie. 'jak masz jakiś problem możemy załatwić to inaczej'.
|
|
|
pozytywne strony znajomości z tobą - wiem jakich szmat unikać. / ziomalicaa
|
|
|
Hip hop siedzi w nas niczym jebany nowotwór. / Słoń
|
|
|
od pocałunku do związku jeszcze długa droga, kolego / ziomalicaa
|
|
|
Szkoła? chodzę tam tylko dlatego, że są tam oni, gdyby nie ta grupka ludzi dawno zmieniłabym szkołę. Grupka uczniów, z których wyróżnia się ON. Chłopak, którego uwielbiam za codzienne 'dobra, nara, weź już idź', za podpierdalanie sobie kanapek, przypały na lekcjach, próby przetrwania na matematyce, teksty w stronę nauczycieli z nutką ironii, wycieczki do biedronki, Jack Daniel's i smakowe cygaretki w czasie przerwy i bania na pozostałych lekcjach. Chłopak, który jest jak brat / ziomalicaa
|
|
|
|