Unikanie rozmów i niemyślenie o tym wszystkim, jest Twoim azylem. Nie dopuszczasz do siebie wielu myśli. Nie rozmawiasz na wiele tematów, unikasz nawet konfrontacji jakiejkolwiek twarzą w twarz, bo tak jest łatwiej. Jednak najtrudniejsze jest to, że w na każdym aspekcie Twojego życia są problemy. Na każdej, i nie wiesz jak sobie z tym poradzić. Wiesz, że nie wszystkie problemy znikną. Wiesz to z własnego doświadczenia i upływu czasu. Jedno jest pewne, część Twoich problemów zostanie i się nie skończy... nie bardzo wiesz. A może nie masz już nadziei na jakiekolwiek zmiany i rozwiązania. Tak, nie masz już nadziei, bo tak jest łatwiej, bo nadzieja również Cię sprowadza na sam dół. a tego nie chcesz i nie pozwolisz na to. Jakoś musisz znaleźć harmonie w tym całym szajsie, który Cię otacza. Nawet jeśli ta harmonia miałaby być samotnością, na która sama się zdecydowałaś i unikaniem rozmów i brakiem myślenia. Możesz się nawet zamknąć na te problemy, chociaż to zapewne ich nie rozwiąże(...)
|