|
zdefiniujmymilosc.moblo.pl
Prawdziwy przyjaciel będzie siedział z tobą z jednej celi i powie było zajebiście ale mamy przejebane
|
|
|
|
Prawdziwy przyjaciel będzie siedział z tobą z jednej celi i powie "było zajebiście, ale mamy przejebane"
|
|
|
Może to nie był ten. Nie powinnam z nim być, bo On to nie chłopak, z którym miałabym spędzić przyszłość. Babcia mówi, że ten który ma być sam przyjdzie, nie mogę Go szukać na siłę. Może to prawda. Miłość sama zapuka do mojego serca, a ono przyjmie ją bez przeciwstawianie się. Czas pokaże, kto przy moim boku zestarzeje się razem ze mną. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
"Miłość. Gdy tylko wpuścisz do swego
serca to słowo, gdy tylko pozwolisz mu
zapuścić korzenie, rozprzestrzeni się jak
grzyb we wszystkich zakamarkach twojej
duszy - a wraz z nim pytania, drżące,
pączkujące lęki, które sprawią, że nigdy
nie zaznasz spokoju." -Lauren Oliver,
'Pandemonium'
|
|
|
Zbyt często wychodzę po za sferę rzeczywistości. Wchodzę w przestrzeń, która znacznie się różni od tego co jest. Wchodzę w sferę marzeń, wykreowanego świata. W coś co nigdy nie było i nie będzie. W coś co jedynie spotkam w snach, choć i tam rzadko. Boli. Cholernie boli. Psychika mi siada, zostało tylko iść w pizdu. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
|
Zniknęłam. Uciekłam od swojego życia kiedy tylko poczułam, jak większość spraw mnie przerasta. Nie umiałam sobie radzić w tym co miało miejsce dlatego też odcięłam się od tego co było. Możliwe, że potrzebowałam właśnie dystansu, którego od dawna nie miałam, którego nikt nie był mi w stanie zapełnić. Musiałam coś poukładać w sobie, aby na nowo coś zacząć. Nie mogę sobie pozwolić na to, aby dawna miłość wciąż niszczył moje życie. Może właśnie dlatego nie umiem czegoś rozpocząć od nowa. Może właśnie dlatego też się boję stawiać nowe kroki, bo mam świadomość, jak to się skończy bądź może właśnie skończyć? Czasami myślę, że uciekałam właśnie od tego życia dlatego, że bałam się przeciwstawić przeszłości i przyszłości. Może też to znajduje się, gdzieś głęboko w mojej podświadomości, ale wiem, że nie chcę, aby aby było tak przez cały czas. Chce czegoś nowego doświadczyć. Chcę żyć uczciwie i świadomie bez wspomnień na pierwszym miejscu.
|
|
|
W życiu wszystkiego trzeba spróbować. Trzeba zapalić papierosa, upić się do nieprzytomności, tańczyć całą noc, zgubić telefon, nieszczęśliwie się zakochać, jechać w bagażniku, pływać w nocy, zgubić się w obcym mieście. Ale jeśli robisz coś złego, to przynajmniej baw się przy tym dobrze. Może jutro będzie koniec świata. Przecież może.
|
|
|
Nie potrafię tego zrozumieć. Tej nieobecności. W jednej minucie jest człowiek, a w drugiej już go nie ma. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. Stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go. Pamiętasz wszystko co z nim związane. Jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. Nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Wciąż myślisz, że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci, że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem. // ?
|
|
|
Ile jeszcze razy musisz mnie zranić, żebym zrozumiała, że nie warto już o Ciebie walczyć?
|
|
|
|
Założę się, że on nie pamięta większości rzeczy o których ja nie potrafię zapomnieć.
|
|
|
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma. [you_are_my_euphoria]
|
|
|
To chyba oczywiste,że pamiętam człowieka,którego poznanie było jednocześnie moim najszczęśliwszym i najsmutniejszym dniem w życiu. Najszczęśliwszym bo spotkało mnie ogromne szczęście gdy w jego oczach odnalazłam sens swojego istnienia i pierwszą prawdziwą miłość. A najsmutniejszy bo jeszcze wtedy nie wiedziałam jak wielką cenę przyjdzie mi za to zapłacić. Pomału spłacam swój dług. Nie jestem taka bogata i nie mam ogromnego kapitału by od razy uregulować swoje rachunki. Ale z każdą kolejną ratą czuję się coraz bardziej wolna. Niedługo moje konto będzie całkowicie czyste i zaczerpnę łyk świeżego powietrza z przeświadczeniem,że przeszłość już nie będzie wodzić mnie za nos i pozostawiać po sobie ślady. I nikt niegodny już po nich do mnie trafi. To ja teraz będę decydować do kogo będzie zmierzać moje serce/hoyden
|
|
|
|