|
zdefiniujmymilosc.moblo.pl
http: rozkminmy zycie.blogspot.com 12 do oczu napływają kolejne łzy a ja nie chcę ich wypuścić. to nie ma sensu. wypalam się. zostaje sama. pomocy.
|
|
|
Nie wiem dlaczego, ale słuchając przypadkowej piosenki wszystko zaczęło mi przelatywać przez głowę. Miałam przed oczami miliony wspomnień. Obrazy zdarzeń. To wszystko wracało i wywoływało uśmiech na twarzy. Nawet te złe wspomnienia, bo wiem, że czegoś mnie nauczyły. Kolaż wspomnień, ułożony w mojej głowie ukazywał niezwykłą, przepiękną i magiczną całość. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
Cześć rozum, tu serduszko. Dziękuję Ci, że
pomogleś mi. Już nie zasmiecam nim myśli.
Jest spokój. Zrozumiałam jakim idiotą był,
jest i będzie. Dziękuję Ci naprawdę. To
najlepsze co mogłeś zrobić. Wtłuc mi, że nie
warto. Z poważaniem serduszko //
zdefiniujmymilosc
|
|
|
A co gdybyś pijąc powoli, w upalny dzień zimną colę dowiedział się, że w ciężkim stanie leże w szpitalu. Co byś zrobił? Na chwile wzięłoby Cię na łzy, ale zaraz potem kontynuowałbyś, to co robiłeś, a może wpadłbyś w szał. Pytalbyś 'który szpital' 'czy znajdzie sie transport' i nie traciłbyś czasu nawet na to żeby się przebrać. A może zwyczajnie byś to olał, bo kim ja jestem? Nikim ważnym dla Ciebie. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
|
Bo czasem są takie dni, kiedy zaczynasz wszystko rozumieć. Wszystko staje się takie jasne. Myślałeś, że masz to grono przyjaciół. Ale czy oni kiedykolwiek Ci tak na prawdę pomogli? Przecież to on.. Ten zwykły kumpel. Mimo Twojego chujowego humoru nie przestawał z Tobą pisać tylko poprawiał Ci go, rozumiał Cię jak nikt. Nigdy się na nim nie zawiodłaś. I wtedy zaczynasz właśnie doceniać..
|
|
|
Niebo dzisiejszej nocy jest zajebiste, wiesz? Szkoda, że nie mam z kim w nie popatrzeć. Tyle gwiazd jeszcze na nim nie było. Dużo gwiazd tego lata też spada. Cholernie dużo. Myślę życzenia i ani jedno nie jest związane z Nim - moim narkotykiem, z którego sie wyleczyłam. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
I to uczucie, gdy nasze usta się spotykają. Jego rece wędrujące po moim ciele. Ale On wie, wie ile może. Wie, że jego pocałunek sprawia, że wybaczę mu wszystko. Wie, że mimo wszystko i tak za dużo może. Ale mimo to wszystko, brnę w to dalej. Zmierzam ścieżką, która powstała tylko dzięki temu, że są wakacje. Wakacyjny romans? Wakacyjna przygoda? Tak, to jest to. Najgorsze, że boje się uzależnić od jego pocałunków i dotyku. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
spoglądam w lustro i widzę dziewczynę, która jest nikim. zwykła szara osoba pośród wielu ludzi w tłumie. niczym się nie wyróżnia, nie jest też ani piękna ani inteligentna. zwykła. od tak. a wiecie o czym ona tak cholernie marzy każdej nocy? o tym, żeby ktoś w tej jej całej zwykłości, przeciętności zobaczył kogoś więcej z kim może spędzić całe życie. marzy by zauważył w niej nie wygląd, lecz duszę. a tą ma na prawdę piękną / halcyon
|
|
|
chciałam być Twoim małym planem na przyszłość. drobną kobietą, którą wielbiłbyś nad życie. oczkiem w głowie, któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. głodnym człowiekiem, któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. czasem wściekłą osobą, którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął ' wyluzuj, i tak Cię kocham ' . chciałam żyć z Tobą wiecznie i każdego dnia móc kochać Cię bardziej. [ yezoo ]
|
|
|
staram się to wszystko ogarnąć. złapać lekko oddech w tym jednym, wielki chaosie. po prostu normalnie żyć. tak jak żyłam do czasu, gdy jego nie było na mojej drodze. gdy to wszystko, kumple z podwórka trzymali się razem. nie było pieprzonego podziału na grupy, bo ktoś ma takie widzi mi się. ktoś nowy się wpieprzył i zepsuł to co budowaliśmy przez tyle lat. nie raz się śmialiśmy jak jedno dostało od drugiego palantem podczas gry. a odkąd ktoś postanowił to wszystko zniszczyć nic nie jest tak samo. każdy żyje w innym świecie. nie ma tego zgrania jak się krzyknęło "o 12 u Piotrka" i wszyscy byli tam gdzie trzeba. wszystko się spieprzyło i to cholernie boli. spieprzyłaś to. mój związek z nim i naszą zgraną grupę. paczkę, która sobie ufała i mówiła wszystko prosto w twarz. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
|