|
zapachjegoperfum.moblo.pl
W co Ty wierzysz naiwna idiotko on się już nie zmieni .
|
|
|
W co Ty wierzysz naiwna idiotko , on się już nie zmieni .
|
|
|
Nie zapominaj tego ze On był zawsze dla Ciebie.
|
|
|
Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak On Cie kocha. Ile jest w stanie zrobić dla Ciebie byś była szczęśliwa. Jak przejmuje się gdy jesteś smutna i wpada na różne dziwne pomysły żeby Cie rozśmieszyć. Jesteś Jego powodem do uśmiechu. Kiedy Ty masz gorsze dni, On przezywa je tak samo. Jesteś Jego powietrzem, bez Ciebie go nie ma, nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Nie masz pojęcia o tym jak często się o Ciebie martwi. Jesteś Jego największym szczęściem. On dla Ciebie jest wszystkim, kochasz go jak najmocniej potrafisz i to akurat doskonale wiesz. Wiec walcz o te miłość bo Wy nie mając siebie nawzajem nie istniejecie.
|
|
|
Czasami jesteśmy z niektórymi ludźmi z czystego przyzwyczajenia , mimo tego ze meczymy się w ich obecności i nie jest już tak jak kiedyś to nie potrafimy zakończyć tego, a nawet jak już próbujemy to cały czas do tego wracamy.
|
|
|
W sumie , dziwne uczucie. Nagle przestaje Ci na nim zależeć, nie czekasz już aż napisze, nie szukasz go już wzrokiem na szkolnym korytarzu. Przebywanie z nim nie powoduje już bizonkow w brzuchu. Zaczynasz dostrzegać jego wady, cale mnóstwo wad, w końcu zastanawiasz się co Ty takiego w nim widziałaś ? Czym Ci tak zaimponował ze po wszystkim tak bardzo przez niego cierpiałaś. Wszystko nagle zaczyna być prostsze, uśmiech znów gości na Twojej twarzy całymi dnami. Dochodzisz w końcu do wniosku ze tak jest lepiej , oczywiście wszystko do czasu aż znowu się nie zakochasz.
|
|
|
Czasami ludzie bardzo się kochają jednak nie są razem , błądzą wtedy i SA nieszczęśliwi. Trzeba im wtedy pomoc znaleźć właściwą drogę, dawać im oparcie a czasami ostro ochrzanić żeby zrozumieli ze popełniają błąd.
|
|
|
Miala dni zwatpienia jednak miala przy sobie zawsze dwie osoby ktore ja wspieraly, przyjaciolke i bylego chlopaka ktorego dalej kochala i robila wszystko zeby odbudowac jego zaufanie. Pomimo tego ze nie byli razem, miala w nim ogromne oparcie. Zrozumiala co jest najwazniejsze w zyciu. Przypominaly jej o tym codziennie blizny na nadgarstku. Wiedziala ze musi byc silna i z pomoca bliskich da rade.Jej falszywi "przyjaciele" zrozumieli dopiero po tym jak otarla sie o smierc jaka jest dla nich wazna i jak bardzo ja ranili, jednak ona juz nie byla w stanie im ponownie zaufac. Cz 3
|
|
|
Po wyjsciu ze szpitala, nie chciala zeby kto kolwiek sie o tym dowiedzial. Chciala zerwac kontakt z wszystkimi znajomymi i zaczac od nowa. Nie mogla jednak zostawic jedynej jak sie okazalo przyjaciolki ktora byla jej zawsze wierna. Opowiedziala jej o wszystkim co sie stalo, otrzymala od niej ogromne wsparcie. Dziewczyna wiedziala jak jej pomoc, powiedziala o wszystkim co sie stalo jej chlopakowi. Gdy ten sie dowiedzial strasznie sie przejal, obiecal ze we dwoje jej pomoga, ze zrobi wszystko by wiecej tego nie zrobila. Powoli wszystko zaczelo jej sie ukladac, odzyskala kontakt z chlopakiem, w szkole nie bylo idealnie jednak jakos dawala rade, rodzice byli dla niej wsparciem. Przekonala sie kto jest jej prawdziwa przyjaciolka i komu moze zaufac. Znowu nabrala checi do zycia, nie od razu jednak po jakims czasie nawet sie usmiechala. Mijaly tygodnie a ona czula sie co raz lepiej. Cz2
|
|
|
Pewnego dnia wszystko jej sie zawalilo. Zranila i stracila chlopaka ktorego kochala ponad wszystko. Poklocila sie z "przyjaciolkami" ktore okazaly sie byc zwyklymi szmatami. Dowiedziala sie jak kazdego dnia obrabiaja jej tylek po czym udają wierne przyjaciolki. To przez nie stracila osobe ktora kochala najmocniej jak tylko potrafila. Do tego problemy w szkole i z rodzicami. Nie wytrzymala, lezac w nocy w lozku i placzac wziela zyletke i podciela sobie zyly. Krew ciekla jej strumieniem z nadgarstka powodujac jeszcze wiekszy bol i placz. Czula sie slabo, jednak nie mogla zasnac a tak bardzo tego chciala, chciala zniknac. Ostatnimi silami zeszla na dol gdzie znalazla tabletki nasenne i whisky , wrocila do swojego pokoju gdzie siedzac na lozku wziela garsc tabletek i popila je alkoholem. Cierpiala jeszcze chwile po czym zasnela. Nie czula juz bolu, powoli odchodzila z tego swiata.Gdyby nie jej mama ktora chciala ja rano obudzic do szkoly nie bylo by juz jej , jednak przezyla. Cz1
|
|
|
Mogła mieć wszystkich, jednak chciała Jego. Żałowała wszystkiego co zrobiła w przeszłości , wszystkiego przez to ich związek się rozpadł. Przepraszała, płakała, błagała, bo kochała go ponad wszystko. On, po rozstaniu z Nią codziennie miał inna, jednak doskonale wiedział ze żadna z tych dziewczyn nie zastąpi mu Jej, bo wiedział ze kocha Ja ponad wszystko co mu zrobiła. Jednak bal się, nie chciał znowu cierpieć tak jak wtedy gdy go zdradziła. Gdy znowu zaczęli się spotykać, za każdym razem bal się tego ze znowu go zrani, ona zapewniała go cały czas ze to już się nie powtórzy, ze go kocha i wie ze zrobiła źle. Oboje kochali się ponad wszystko, jednak bali się być razem. Kiedy się spotykali było cudownie, jak kiedyś. Jednak potem gdy musieli się rozstać i czekać do następnego weekendu żeby moc się zobaczyć wątpili w to czy uda im się jeszcze odbudować kiedyś ten związek i ta miłość. Czy im się uda ? Musi im się udać, bo wiele osób wierzy w ten związek który był zawsze idealny.
|
|
|
Myślała ze po ich rozstaniu jak zobaczy go z inna dziewczyna będzie ja to bardzo bolało. Bala się tego i unikała imprez na których mogłaby zobaczyć go z jakaś inna laska. Jednak kiedy tak już się stało, kiedy dowiedziała się ze on ma inna nie czuła bólu, wręcz przeciwnie miała dzięki temu cudowny humor. Jej samoocena była dość niska a pomimo to wiedziała ze jest lepsza od dziewczyny z która On jest. W sumie ciężko być gorsza od dziewczyny która po za warstwa tapety nie ma nic do zaoferowania. Wiedziała ze On jej na pewno nie kocha, przez ostatnie 4 lata się z niej wyśmiewał, była ona pośmiewiskiem całej szkoły a On nie mógłby być z taka dziewczyna bo musiał mieć wszystko co najlepsze. Tak wiec wiadomość o tym ze On jest z Nią dala jej więcej szczęścia niż łez , których się spodziewała , a fakt ze po paru godzinach ich "związek" rozpadł się własnie z jej powodu był jeszcze piękniejszy
|
|
|
|