|
zakochanamarzycielka123.moblo.pl
Znów jest jutro A ja znów dziś boję się wstać Znowu wątpię bo jestem sam Znowu wątpię bo nie chcę spaść Znów bez nadziei na dno jeszcze raz Więc powiedz że
|
|
|
"Znów jest jutro, A ja znów dziś boję się wstać,
Znowu wątpię, bo jestem sam, Znowu wątpię, bo nie chcę spaść,
Znów bez nadziei na dno jeszcze raz,
Więc powiedz, że świat już poniesie nas, Bo czasem jest tak, że brak mi nadziei,
Bo boję się wstać, bo boję się spaść
Na dno jeszcze raz…"
|
|
|
Bo widzisz… Ja jestem częściowo martwa w środku.
Przeraża mnie to.
Przeraża mnie własna obojętność.
Czasami muszę się zmuszać, żeby odczuwać niektóre emocje. To trudne i wydaje się niemożliwe… ale jednak.
Czasem muszę niestety udawać, chociaż mało mnie obchodzi to, co przytrafiło się innej osobie.
A czasem jestem zbyt wrażliwa. Na wszystko. Na ludzką krzywdę. Aż za bardzo.
Dostaje już od tego wszystkiego histerii. Już wiem, dlaczego czasem śmieję się jak wariatka, tak po prostu, bez żadnego konkretnego powodu jestem szczęśliwa. Aż nagle milknę i staję się smutna, ponura, przygnębiona… To histeria.
Jestem zagubiona.
|
|
|
- To nie jest takie proste jak Ci się wydaje.
|
|
|
zdała sobie sprawę, że dłużej już nie wytrzyma
|
|
|
"Ja.
Stoję.
Na moście.
Rozpostarte ramiona.
Delikatny uśmiech.
Mała łezka.
Rozwiane włosy.
Ostatnie spojrzenie.
Ostatni oddech.
Krok do przodu.
Śmieję się.
Czuję.
Co?
Spokój. Wolność. Szczęście.
Nareszcie.
W końcu.
Jestem.
Nie.
Znikam.
Dobranoc."
|
|
|
Czuła się pusta w środku. Martwa, ale mimo, że martwa to nadal czuła ból.
|
|
|
Dziś tak często kochamy osoby, które nie są w stanie pokochać nas. Wykańczamy przez to nasze serca, nasze całe organizmy i czekamy, tęsknimy, umieramy w bólu każdego pieprzonego dnia.
|
|
|
nie wiem co się zemną dzieje, sama siebie nie poznaje.. nie rozumiem moich decyzji, swojego życia..
|
|
|
to nic, że cały czas czekam, że się łudzę, że może jednak coś, że najpierw coś obiecasz, a i tak słowa nie dotrzymasz to nic. może dam radę, jak nie to trudno i tak już powoli rozpierdala mnie od środka. a mówienie, że wszystko jest dobrze i chodzenie z uśmiechem na twarzy to tylko przykrywka, no ale cóż .
|
|
|
chyba trzeba by się pochlastać
|
|
|
|