|
zakochana888.moblo.pl
“...Jego oczy patrzące na mnie z czułością z pożądaniem z troską pamiętam Jego dłonie pamiętam Jego dotyk chciałam zapamiętać wszystko i pamiętam wszystko...”
|
|
|
“...Jego oczy patrzące na mnie z czułością, z pożądaniem, z troską, pamiętam Jego dłonie, pamiętam Jego dotyk, chciałam zapamiętać wszystko, i pamiętam wszystko...”
|
|
|
` Nienawidziłam w Tobie tego, ze tak starałeś się , abym była zazdrosna.. Teraz mi tego brakuje..
|
|
|
Czy wiesz, że pierwsza łza z prawego oka = płacz radości , pierwsza łza z lewego oka = łza bólu ?
|
|
|
Kiedyś stanę przed Tobą i wyprę się tej cholernej słabości do Ciebie... kiedyś,ale jeszcze nie teraz.
|
|
|
Największa odległość na świecie. to nie kierunek z północy na południe. Tylko wtedy, kiedy stoję obok Ciebie , a ty mnie ignorujesz.
|
|
|
Gdy stracisz najważniejsze osoby w życiu nie masz siły na nic . ; (( . ! A gdy je widujesz na mieście to masz ochotę zapaść się pod ziemie . ; / Nie wiesz co robić,co powiedzieć ani jak się zachować ...!
|
|
|
Bo wolała skłamać i cierpieć , niż namieszać mu w życiu .
|
|
|
- kim chcesz zostać, gdy dorośniesz? - Jego żoną. ;*
|
|
|
Usiadła opierając plecy o zimną ścianę, kolana podkuliła do piersi opierając o nie głowę. była załamana, totalnie rozwalona. minęło już sporo czasu od kiedy go nie widziała, a nadal nie może się pozbierać. nie ma komu się zwierzyć , do kogo się przytulić, nie ma komu zaufać, uwierzyć. została sama, tylko dlatego , że On ją zostawił , kochał Ją, ale odszedł, bo też nie mógł dać rady, bo był zbyt słaby na miłość. ociągając się podeszła do szafy, wyciągnęła z niej dużą ilość różnokolorowych tabletek. łykała każą z nich mówiąc ' zaraz się zobaczymy, kochanie ' . a On ? był tylko echem, niewidzialnym i niesłyszalnym echem. coś krzyczał, coś mówił, o coś prosił, ale Jej miłość pragnęła go bardziej. w końcu upadła, z braku sił, ze zbyt dużej dawki miłości. odeszła do Niego, tak jak chciała, już mogli być szczęśliwi, znowu razem.
|
|
|
Spotkaliśmy się na imprezie . kilka łyków piwa i wbiłam z Nim na parkiet. - skarbie, wybacz mi to co było. proszę Cię, zaufaj mi od nowa. kocham Cię. - wyszeptał mi podczas tańca . - jak mam ci zaufać. to nie jest proste. zabawiłeś się z Nią, a teraz co ? na jakiej podstawie mam ci wierzyć ? - a na takiej .. - powiedział po czym zamknął moje usta w pocałunku. nie liczyło się wtedy nic, nawet tańczący obok nas ludzie. byliśmy tylko dla siebie, dla własnego szczęścia.
|
|
|
- Wiesz, z nami koniec (nie chce Cie stracić) - Pf. i bardzo dobrze, miałam Cie już dosyć! (Proszę nie odchodź, potrzebuje Cie) - To świetnie, przynajmniej nie będziemy tęsknić (Kurde, nie wyobrażam sobie życia bez Cb) - No i mam to w dupie. (Tęsknie za Tb, nawet jak nie ma Cie przy mnie 5 min.. a teraz co?) - No i możesz usunąć mój numer (mam nadzieje, ze jeszcze napiszesz wkrótce) - Zrobię to z przyjemnością (Głupia.. Przecież znam go na pamięć ..) - Chce żebyś wiedziała , ze tak na prawdę nigdy Ci nie lubiłem. (Ale kochałem , kocham i będę kochał szalenie!) - To u Cb tak jak u mnie? Fajnie ( [CENZURA] mać! Nikogo bardziej nie kochałam..) - Pa (nie pozwól mi odejść) - Narka (Nie odchodź..)
|
|
|
Napisałam `kocham Cie` i twoje imię . głupia, kiedy chciałam je skreślić, długopis zwyczajnie przestał pisać . czyżby przeznaczenie ?
|
|
|
|