|
zakochana888.moblo.pl
Najbardziej lubiła siadać na schodku i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała ciepła herbata ogrzewała jej dłonie a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o t
|
|
|
Najbardziej lubiła siadać na schodku, i
patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała,
ciepła herbata ogrzewała jej dłonie, a wiatr
delikatnie muskał jej twarz myślała o tym,
jak przecudownie by było, gdybyś był w
tym momencie obok niej ...♥
|
|
|
Uśmiechaj się nie pokazuj , że Cię
skrzywdził .
|
|
|
Przepraszam tych, których
powinnam. Przepraszam za to, że
czasem jestem nie do zniesienia.
Przepraszam za niewypowiedziane
myśli. Przepraszam, że czasem
zamykam się w Sobie. Przepraszam,
że mówię 'odejdź' choć tak na
prawdę myślę 'zostań'. Przepraszam
za wszystkie wyrządzone krzywdy.
Przepraszam, za każde bolesne
słowo. Przepraszam, że czasem nie
potrafię spojrzeć Ci w oczy.
Przepraszam za to, że nie umiem, nie
chcę, nie potrafię i nie zamierzam się
zmienić.
|
|
|
To takie beznadziejne , że mijamy
się na korytarzu , a ja czuję ten ścisk
w klatce piersiowej ...
|
|
|
Lubie gdy patrzysz na mnie tymi
swoim słodkimi oczami , a ja
spuszczam głowe i uśmiecham się
myśląc o Tobie. ♥
|
|
|
Dobrze, że na Facebooku nie widzisz,
kto odwiedzał twój profil, bo
widziałbyś tam tylko moje imię. ♥
|
|
|
A kiedyś zrobię się na bóstwo i
przechodząc obok Ciebie z
podniesioną głową, pokażę Ci
frajerze, co straciłeś.
|
|
|
Nie mam wątpliwości, że Cię
kocham. Czasami tylko zastanawiam
się kurna za co.
|
|
|
A kiedy mama się o Ciebie zapytała,
ja rozpłakałam się jak mała
dziewczynka, której zabrano
najukochańszego misia.
|
|
|
Ludzie czekają - na autobus,
gwiazdkę z nieba, dwudzieste trzecie
urodziny. Ja czekam na Ciebie.
|
|
|
Widzisz jej spojrzenie? Przesiąknięte
jest smutkiem, tęsknotą, czymś,
czego pragnie ponad wszystko, coś,
czego nigdy nie będzie miała..
|
|
|
Do dzisiaj pamiętam, Twój telefon o
4 nad ranem. Zacząłeś krzyczeć, że
natychmiast mam zejść na dół.
Ledwo rozbudzona, w pidżamie
zbiegłam na dół, wystraszona, że coś
Ci się stało. 'Co jest grane?!'
krzyczałam, zbiegając po schodach.
Będąc na dole, przetarłam oczy z
niedowierzania. Stałeś roześmiany, a
na śniegu z miliarda płatków
czerwonych róż było ułożonego
gigantyczne serce. 'Zwariowałeś?!' -
Krzyczałam, płacząc ze wzruszenia.
Założyłeś na moje zmarznięte
ramiona, swoją kurtkę, a później
wziąłeś na ręce, zauważywszy, że
stoję boso na białym puchu. - Chyba
czegoś zapomniałaś - Wydukałeś,
patrząc na moje zziębnięte stopy. - A
Ty, gdybyś miał świadomość, że
jestem w niebezpieczeństwie,
zamiast lecieć mi na pomoc,
szukałbyś kapci? - Spytałam, całując
go rozkosznie.
|
|
|
|