|
zakochana888.moblo.pl
Pamiętaj nie zmieniaj się dla niego. Nie udawaj kogoś kim nie jestes. Jeżeli on nie pokocha ciebie twoich wad to nie jest dla Ciebie nie jest Ciebie wart. Prost
|
|
|
Pamiętaj nie zmieniaj się dla niego.
Nie udawaj kogoś kim nie jestes.
Jeżeli on nie pokocha ciebie, twoich
wad, to nie jest dla Ciebie, nie jest
Ciebie wart. Proste. Bądz taka jaka
jesteś. A jesteś niezwykła, musisz
tylko w to uwierzyć. Trafisz na
pewno na kogo kto pokocha Cię w
100%. I będziesz dla niego ideałem,
jedynym sensem życia.
|
|
|
Gdyby został mi ostatni dzień życia,
nie przejmowałabym się niczym. Ze
spokojem poszłabym do Niego i
powiedziałabym wszystko co
czułam. Wyznałabym mu miłość i
porozmawiała tak szczerze od
serca. Wtedy z czystym sumieniem
mogłabym odejść. Większość z nas
tak by zrobiła. A to tylko świadczy
o tym ile rzeczy nie robimy ze
wstydu. Gdyby ludzie nie bali się
mówić o swoich uczuciach wykaz
miłośći nieodwzajemnionych
znacznie by spadł. Boimy się
wyśmiania i braku zrozumienia. I
głównie przez to wiele ludzi na
świecie jest samych. Być może
wielu z was tak uważa, ale i tak
będziemy pogrążać się w tym
uczuciu czekając aż druga strona
zrobi ten pierwszy krok. Nadal
będziemy robić błędy za które z
czasem trzeba będzie zapłacić.
|
|
|
Chciałabym abyś któregoś dnia
pomyślał sobie, że jest taka osoba
na świecie, która myśli o Tobie
nieustannie. Chciałabym abyś umiał
dostrzec różnice między jej
myślami, a innych dziewczyn. Ona
kocha Cię za to jaki jesteś, a nie za
to kim jesteś. kocha Cię pomimo
wszystkich sprzeczności swego
serca, kocha Cię pomimo, że przez
to ją znienawidzili, kocha Cię, bo
jesteś jej życiem, nadzieją,
światełkiem w ciemnym tunelu, w
którym nie raz się pogubiła. Ona
wie, że nigdy nie będzie Cię mieć,
wie o tym doskonale. Wciąż karmi
swój umysł
kłamstwami...spokojnie, będzie
dobrze.
|
|
|
Czuję jakby moje dziurawe serce
spisało mnie na straty i
postanowiło się wyprowadzić.
Czuję tą oszałamiającą pustkę w
jego miejscu, którą co jakiś czas
przeszywa niesamowity ból..
|
|
|
I chcę doczekać dnia, gdy moja
córka siądzie cała zapłakana i
zapyta mnie: mamo, też ktoś Ci
kiedyś złamał serce? I ja wtedy z
uśmiechem, opowiem o Tobie, a
ona się rozchmurzy i powie: to u
mnie nie jest, aż tak źle.
|
|
|
-Kochasz mnie?
-Tak.
-Bardzo?
-Potwornie.
-A zrobisz coś dla mnie?
-Wszystko co będziesz chciała.
-To odejdź ode mnie, zostaw mnie,
zanim wpadnę na dobre. Nie chcę
potem cierpieć, nie będę potrafić.
Wybacz, chce być mądrzejsza i
odejść, zanim zostanę porzucona.
|
|
|
Kiedy Cię nie potrzebuję, bo
układam sobie życie, pojawiasz się i
mieszasz w nim. Jest w sumie
dobrze, jesteś obok. A kiedy
zaczynam znów się zakochiwać,
pragnąć Cię i potrzebować, to
znikasz bez słowa. Magia, kurwa.
Magia.
|
|
|
Obudziłam się koło czwartej nad ranem.
Chciałam przytulić się do mojego
mężczyzny, ale poczułam pod głową jedynie
ciepłą poduszkę. Momentalnie usiadłam,
przyzwyczajając powoli wzrok do
ciemności. Odetchnęłam z ulgą widząc, jak
mój grecki bóg stoi oparty o framugę drzwi
i patrząc na mnie z rozbawieniem zaciąga
się dymem. Podeszłam do niego wolno i
stojąc na przeciwko poprosiłam o fajkę.
Wyciągnął do mnie dłoń, ale upuścił
papierosa na podłogę przyciągając mnie do
siebie. 'Nigdy ode mnie nie dostaniesz fajki,
Kochanie.' Spojrzałam na niego, jak mały
dzieciak proszący o lizaka, a on tylko rzucił
się na łóżko i kiwnął na mnie palcem. 'No
chyba nie.' Syknęłam i oparłam się o
komodę. Rzucił we mnie poduszką. Tego nie
mogłam mu darować. Po kilkuminutowej
walce leżałam wtulona w jego klatkę
piersiową. Pisałam mu list opuszkami
palców na ciele. Doszłam jedynie do 'Ko' a
on całując mnie w szyję powtarzał 'Ja Ciebie
też.'
|
|
|
Usiadłam i płakałam. Uświadomiłam sobie,
że jestem bezgranicznie głupia. Miałam tyle
szans, których nie wykorzystałam.
Płakałam z bezsilności bo już nic nie dało się
zrobić. niektórzy mówią, że nigdy nie jest za
późno aby coś naprawić. mylą się. Cholernie
się mylą. Wiele spraw już nie da się
naprawić. Zostaje tylko pustka, której nigdy
niczym nie wypełnisz.
|
|
|
Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w
miejsca które Ci się z nim kojarzą? Że czytałaś
sms zachowane z przed paru miesięcy, że
wszędzie szukałaś jego zapachu, jego
spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za
każdym razem gdy wracały wspomnienia
zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś
cały świąt i wmawiałaś innym, że masz
wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym
czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś
takie okropne uczucie w środku, żyłaś
kiedykolwiek ze świadomością, że to było
najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i
sama przyczyniłaś się do zakończenia tego?
no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów
mi ,że rozumiesz.
|
|
|
Skończone, jednak pamiętam
wszystko: pustą miłość, chore
myśli, Twoje towarzystwo. Tyle
uczucia, a jednak tyle kłamstw. W
tym całym zamieszaniu wyszła
Twoja prawdziwa twarz.
Prawdziwe Twoje "ja" i nagle
wszystko się sypie, łzy popłynęły,
w jednej chwili zgasło tysiące iskier
w Twoich oczach..
|
|
|
Zabrałeś moje serce.
Bawiłeś się miłością.
By potem złamać serce.
Okaleczyć mój umysł.
Podciąć mi żyły.
Tak. Zrobiłeś to.
A dziś już tylko blizny.
I czuję się cudownie.
Jednym gestem rozpalam Cię.
A potem mam niesamowity ubaw.
Zostawiam Cię rozbitego.
W końcu poznałeś miłość.
Prawda, że boli kochanie?
|
|
|
|