|
zakochana.niebieskooka.moblo.pl
Dziś przez całe popołudnie byłam najszczęśliwsza osobą pod słońcem. Moja bluzka nadal pachnie Tobą. Nigdy nie zapomnę tego dnia.
|
|
|
Dziś przez całe popołudnie byłam najszczęśliwsza osobą pod słońcem. Moja bluzka nadal pachnie Tobą. Nigdy nie zapomnę tego dnia. ;-*
|
|
|
Wszystkie wpisy tutaj zamieszczone, na tym profilu, są m o j e ! Jeżeli jakieś są skopiowane z innego profilu są podpisane.
|
|
|
Przecież to takie logiczne. Może i ona nie jest ładna, ale przecież daje Ci dupy za darmo. Dlatego z nią jesteś. Hah. No tak. Kto by się nie skusił na darmową dziwkę. Zwłaszcza ty, który co noc masz na to wielką ochotę. Teraz już wszystko rozumiem. I wiesz, nie zeszmaciłabym się nigdy. Dla Ciebie. Dla nikogo. Bo ja w przeciwieństwie do niej, mam szacunek do samej siebie.
|
|
|
nie chwal się, że obciąga Ci co tydzień na sobotnim melanżu. ona obciąga wszystkim. taka prawda. nie oszukujmy się, lubisz te sztuczne laski bez krzty szacunku do siebie. w końcu, oczywiste dla mnie jest czemu nam nie wyszło. mam ambicję, którą nie jest ostry seks w blasku księżyca. / aguusx33
|
|
|
Godzina 23:05. Słychać wibrację dochodzącego smsa. ‘1 nowa wiadomość’ Na wyświetlaczu widnieje Twoje imię. -‘ Co tam? :-* ’- Na mojej twarzy pojawia się uśmiech od ucha do ucha. Głupia.! Przestań się tak cieszyć do cholery. Nie potrafię. Po tak długim czasie milczenia przypomniał sobie o mnie. I czytając ten głupi średnik, myślnik i gwiazdkę czuję się najszczęśliwszą osobą pod słońcem. Nie powinnam się tak cieszyć. Teraz sobie przypomniał, a jutro od nowa zacznie się kolejny okres milczenia.
|
|
|
Błądzę wzrokiem po parku. Szukam wysokiego bruneta w różowej koszulce. Gdzieś tu był. Gdzieś tu stał. Sam. Bez tej swojej dziewczyny. O jest! Widzę Go. ‘Daj sobie z nim spokój.’- Słyszę w kółko moją przyjaciółkę. Wiem, powinnam przestać. W końcu wolał ją. Tą dziwkę. Powinnam była odpuścić. Ale nie potrafię. Zbyt głęboko wyrył się w mej pamięci, bym od tak o Nim zapomniała.
|
|
|
Wczoraj tyle się działo. Piwo. Dwa kieliszki. Sześć papierosów. I ten stan, kiedy czuję, że mogłabym zrobić wszystko. Chciałam nawet z Tobą zatańczyć. Gotowa byłam zmierzyć się z Twoja dziewczyną i na jej oczach poprosić Cię do tańca. Naprawdę zamierzałam to zrobić. Ale Ty siedziałeś z nią w pobliskim barze i raczej nie mieliście zamiaru wrócić.
|
|
|
Przyglądałeś się jej? Ale tak przy jasnym świetle? Spójrz kurwa na nią! Jak może Ci się podobać ktoś taki? Oślepłeś? Tak, może i mówią, że miłość jest ślepa, ale to nie jest miłość do cholery! Jestem tego pewna! Co się z Tobą dzieje?! To już nawet Twoja ex była od niej ładniejsza. I nie była kurwą.
|
|
|
I może gdybym była blondynką, jak wszystkie te Twoje laski, z którymi się zadajesz, spojrzał byś na mnie inaczej. I może wtedy nie napisałbyś tych czterech pierdolonych słów : ‘Nie bylibyśmy razem szczęśliwi’. Tylko może wtedy bylibyśmy razem. Ale wiesz co? Za nic w świecie, nie przefarbuje się na ten jebany blond. Nie jesteś tego wart.
|
|
|
Twoja laska- blondie. Twoja przyjaciółka- blondie. Twoja była- blondie. Twoja bliska znajoma- blondie. Dziwka, z którą się przelizałeś- blondie. Wolisz blondynki. Zauważyłam. Tylko, że trochę za późno. I jakby na przekór przefarbowałam się na czarno. Jestem totalnym przeciwieństwem tych wszystkich Twoich blondynek. Ale sam stwierdziłeś, że ładniej mi w czarnych włosach.
|
|
|
Mimo moich usilnych starań, w nocy zawsze myślę o Tobie. Chciałabym, żebyś od czasu do czasu sobie o mnie przypomniał i pomyślał. Choć przez chwilę. Ale ty przecież masz inne rzeczy w głowie. Masz swoją dziewczynę. Masz swoje kochane psiapsióły. Po co miałbyś zawracać tą swoją piękną główkę taką zwyczajną zakochaną w Tobie na zabój mną.?
|
|
|
Nie dawno odkryłam, że nie jesteś tutaj niezbędny. Od dwóch tygodni radzę sobie bez Ciebie świetnie. Wiadomo, byłeś wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Ale nigdy nie mówiłam, że jesteś w moim świecie niezastąpiony. Wiem, że jeszcze dużo łez poleci z Twojego powodu. Ale to minie. To mija. Na szczęście.
|
|
|
|