|
zakochana.niebieskooka.moblo.pl
Hah. Wiesz co? Tylko nocami myślę o Tobie i o tym że Cię potrzebuje. W dzień w wirze zajęć nie mam na to czasu. Wtedy naprawdę mnie nie obchodzisz. I mam poczucie że
|
|
|
Hah. Wiesz co? Tylko nocami myślę o Tobie i o tym, że Cię potrzebuje. W dzień w wirze zajęć nie mam na to czasu. Wtedy naprawdę mnie nie obchodzisz. I mam poczucie, że wyleczyłam się z tej jebanej miłości do Ciebie. Tak jest w dzień. Noc to już inna bajka.
|
|
|
Ostatnimi czasy nie palę. Nie, że nie mogę. Czy, że nie powinnam. Po prostu nie mam jakoś na to ochoty. Nie mam takiej potrzeby. Moje nerwy się uspokoiły. Może zwyczajnie przyzwyczaiłam się do Twoich numerów, które odpierdalasz. Może.
|
|
|
Przerasta mnie to wszystko. Nie daje sobie sama rady. Czas by wreszcie ktoś pomógł mi w codziennym życiu w tym pojebanym świecie. Czas by ktoś mnie pokochał.
|
|
|
Wiem, że masz dziewczynę. Ale jak się ze mną umawiałeś na wspólną przejażdżkę motorem też ją miałeś. I wtedy Ci to nie przeszkadzało, że ją zdradzasz. Po chuj robiłeś mi nadziei, że w końcu zostaniemy sami i będziemy robić to co tylko byś chciał. Po chuj to wszystko?! ;-(
|
|
|
Nie myśl sobie, że ja zapomniałam. Ja. Ja naprawdę nie mogę tego zapomnieć. To było zbyt cudowne, żeby od tak wyleciało mi z pamięci.
|
|
|
I katuje się słuchając jedynej piosenki, która mi o Tobie przypomina. Katuje się czytając archiwum i rozmowy z Tobą, kiedy między nami było o niebo lepiej niż teraz. Katuje się wszystkimi chwilami z Tobą. Katuje się. Bo 'K' na mojej lewej ręce nadal jest widoczne. Bo ja wciąż Cię kocham. Po prostu.
|
|
|
‘- A ja mogłabym cierpieć 100 razy mocniej od was, by mieć w końcu kogoś kto będzie mnie kochać prawdziwie.’- I pamiętam jak wypowiedziałam te słowa pół roku temu do moich przyjaciółek, gdy zwierzały się z problemów w ich związkach. Czasem zastanawiam się czy to co powiedziałam w jakiś sposób się teraz spełnia. Przynajmniej pierwsza część. Bo cierpię naprawdę cholernie mocno. A co z druga częścią? Jak długo masz jeszcze czekać?
|
|
|
I gdy w końcu sam przekonasz się jaka z niej zdzira, ja znajdę się koło Ciebie. Pamiętaj. We mnie zawsze znajdziesz oparcie. To Ci mogę obiecać. Do końca życia tak będzie.
|
|
|
A ja głupia myślałam, że chociaż raz będzie inaczej. Że po tym naszym ostatnim spotkaniu coś się zmieni. Że po naszej wspólnej jeździe na skuterze, ty będziesz chciał to robić częściej. Pisałeś, że było ci tak miło. I już nawet zaczęliśmy się umawiać na kolejną przejażdżkę. Wszystko było na dobrej drodze. Aż do następnego poranka.
|
|
|
I między nami tak już jest Gdy się spotkam z wami wszystkimi, ty sobie o mnie przypominasz. Piszesz jak to było Ci fajnie, gdy was odwiedziłam. I że muszę to robić częściej. Następnego dnia już nie piszesz nic. Mimo tego, że tak nalegałeś żebym znów do Ciebie przyjechała.
|
|
|
Psujesz się. Co raz bardziej. Przez to z kim jesteś, stajesz się chłopakiem, który dziewczyny będzie traktował tylko i wyłącznie przedmiotowo. Jako coś co może Ci zrobić dobrze, gdy będziesz tego chciał. A to źle. Nawet bardzo źle.
|
|
|
Mimo tego, kim przez Ciebie się staję. Pamiętaj. Zawsze będę Cię kochać. Zawsze stanę w Twojej obronie. Gdy tylko mnie zawołasz przyjdę. Gdy tylko będziesz potrzebował ramienia do wypłakania, będę. Zawsze. Bo taka jest miłość. Mimo, że nie odwzajemniona.
|
|
|
|