|
zadna_ze_mnie_ksiezniczka.moblo.pl
Przyjdź przytul i pokaż że Ci chodź trochę jeszcze zależy. Pokaż mi że o tą miłość warto jeszcze zawalczyć i że chcesz to zrobić.. Razem zdołamy to naprawić. Jeśl
|
|
|
Przyjdź przytul i pokaż, że Ci chodź trochę jeszcze zależy. Pokaż mi że o tą miłość warto jeszcze zawalczyć i że chcesz to zrobić.. Razem zdołamy to naprawić. Jeśli tylko tego chcesz .. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
Jedna przyjaciółka mówi walcz, wszystko da się jeszcze naprawić, spróbować od nowa, powiedz mu co czujesz, zawalcz o szczęście bo potem będziesz żałować. Druga mówi daj sobie spokój, on nie jest Ciebie wart, zasługujesz na kogoś lepszego, kto Cię doceni i pokocha taką jaką jesteś a nie wiecznie robił fochy o twoje wady i humorki.. Trochę tak jakby wybierać pomiędzy sercem a rozumem.. :(.. Tylko na kim się nie zawiode i nie stracę do końca siebie już i tak rozstrzaskanej na kawałki.. ?? /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
Pokochałam, dałam z siebie więcej niż byłam w stanie, byłam kiedy mnie potrzebowałeś..wspierałam, słuchałam, doradzałam. Byłam.. W zamian zostałam wyrzucona do śmieci niczym paragon od razu po zakupach.. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
Jako mała dziewczynka marzyłam o ślubie w białej sukni, brunecie czekających na mnie przy ołtarzu w czarnym garniaku.. Z całą rodziną swiętowalibyśmy tą uroczystość... Marzyłam o domku z tarasem na którym na starość będę oglądać zdjęcia z młodości trzymając tego jedynego za rękę.. O psie który by szczekał i prosił się o zainteresowanie lub kładłby głowę na kolanach by go pomiziac za uchem.. Niestety.. Czas dzieciństwa już dawno za mną, a ten świat wcale nie wygląda jak że snów.. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
Czy jest szansa że jeszcze będzie między nami dobrze? Powiedz mi czy przytulisz mnie z taką zachłannoscią jak kiedyś, a nie tylko opleciesz ręką , a mnie Twoj przytulas uszczęśliwi. ? Czy Twoje usta wciąż chcą całować moje z taką pasja jak na początku, czy to już tylko przyzwyczajenie.? Powiedz mi dlaczego leżąc koło mnie nasze dłonie nie idą sobie na spotkanie, a Ty patrzysz w przeciwną stronę. ? Dlaczego czuję od Ciebie chłód pomimo przytulasów , ciepła Twojego ciała i buziaków w czoło. Czy Ty mnie jeszcze kochasz, czy to już tylko przyzwyczajenie i po prostu nie wiemy jak to skończyć? /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
Znów w myślach 24/7.. Wciąż jesteś bliska osoba. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
1. Uwielbiam kiedy spogląda na mnie, a moja twarz odbija się w Jego oczach. Kocham sposób w jaki przyciąga mnie do siebie nad ranem i zaspanym głosem szepta do ucha "DZIEŃ DOBRY KOCHANIE". Uwielbiam momenty, kiedy stara się uruchomić moje łaskotki, a jak mu nie wychodzi to udaje obrażonego, a za chwilę i tak przyciąga mnie do siebie całując w usta lub w czoło, mówiąc, że i tak mnie kocha. Lubię te momenty, kiedy łapie Jego wzrok na wpatrywaniu się w moją osobę i kiedy robi z siebie totalnego Głupka byle by pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Uwielbiam momenty, kiedy nasze dłonie odnajdują się automatycznie lub, gdy kończy moje myśli za mnie.. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
2.Uwielbiam pocałunki po szyi i te ciarki, które pojawiają się, gdy mnie dotyka. Lubię nasze wygłupy i momenty kiedy napisze zaraz po zajęciach lub po pracy, wtedy wiem że myśli o mnie. Kocham momenty, kiedy wtula się we mnie jak dziecko obsypuje mnie pocałunkami i szepta , że się strasznie stęsknił.. LUBIĘ, UWIELBIAM , KOCHAM być Jego Małym Krasnalem , Małą , Słońcem , Kochaniem , Kotkiem , Maluszkiem.. ❤️/Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
Nie ma Go obok. Jego bezpiecznych ramion w które mogłabym się wtulic oraz pocałunków w czoło i w skron . Nie ma Diabła, który by przegonił moje myśli.. Dlatego Demony przeszłości atakują.. Znów wdzierasz się w moje myśli, w moją głowę, bombardując mnie urywkami wspomnień i chwil, które mogły się nam przytrafić.. Kolejny raz przegrałam .. Znów tonę w przeszłości i w tych zielonych oczach pojawiających się w mojej głowie.. /Zadna_ze_mnie_ksiezniczka
|
|
|
słodko generalnie. całuje mnie po szyi i cicho mruczy, kiedy drapię Go po karku. mierzwi mi włosy, tłumi śmiech, żeby nie obudzić rodziców w pokoju obok, i jest taki tylko mój. zapach Jego ciała zamknięty w czterech ścianach docierający wyłącznie do mnie.
|
|
|
|
Usiadłam przy grobie dziadka, odpalając znicz. ''Witaj''. Przywitałam się cicho. - Dawno mnie tu nie było. Nie rozmawialiśmy już tak długi czas. Wybaczysz mi? Wybacz mi, za moją nieobecność. Wybacz mi za to, że już tak często o Tobie nie myślę. Wybacz mi, za to, że nie jestem silna, i nadal jest mi z tym ciężko, chociaż już tyle nie płaczę. Wybacz mi, za to co się stało. Za to, że próbowałam znaleźć się koło Ciebie. Ale to nie miało być tak. Wszystko miało się ułożyć, gdyż wszystko się sypie. Proszę wybacz mi moje postępowania, wybacz mi to co robię, i to co zrobić chciałam. Wróć tu kurwa, i przytul mnie najmocniej jak umiesz. Bo brakuje mi tego. Brakuje mi ciepła i miłości z tamtych chwil, brakuje mi tego poczucia, że ktoś mnie kocha. Wróć tu do cholery, obejmij mnie, i powiedz, że jeszcze się ułoży. Daj mi nadziei na lepszy dzień. Daj mi jej, miłości, nadziei i wiary, bez której nie da się żyć, daj mi ją, bo tu zwariuje. Kurwa, wróć. I zostań już do końca, proszę.
|
|
|
|
Opierałam się o ścianę, wdychając świeże powietrze, a z ust wypuszczałam dym od fajek. - Chyba coś we mnie umiera. Czułam jak serce osuwało się gdzieś z kawałkami szkła na dnie mnie. Poharatało mnie to, jak cholera. Poczułam silne uderzenie, jakby ktoś prosto zaserwował z liścia w twarz. Moja wyobraźnia chyba już nie zna granic. Tysiące myśli o Nim, i przed sobą widok jego twarzy. No kurwa, znowu to samo. Zastaje przed sobą obraz jego uśmiechu, obraz jego osoby która tak bardzo kiedyś mnie uszczęśliwiała. I wiecie co? Chyba tęsknię. Tęsknię za Nim, jak cholera. Brakuje mi tylko jego obecności, i jego ciepła, które mi dawał. Chciałabym żeby tak po prostu wrócił, i przytulił mnie, jak najmocniej potrafi. Chciałabym żeby wrócił, nic więcej. Ale i tak zawszę na koniec pozostawiam sobie pytanie, dlaczego akurat On? Dlaczego akurat On zajął najwyższe miejsce w tym delikatnym sercu? Dlaczego On, a nie ktoś kto by był więcej tego wart? I znów opadam na ziemię, płacząc. - Nie mam siły, upadam.
|
|
|
|