|
youandme3646.moblo.pl
Gdzieś wśród gwiazd gdzie nie słychać ludzkich kłamstw Gdzie nie widać wszystkich bram tam gdzie jesteś... gdzieś wśród gwiazd Ja tak bardzo pragnę wyjść móc zatrz
|
|
|
Gdzieś wśród gwiazd, gdzie nie słychać ludzkich kłamstw
Gdzie nie widać wszystkich bram, tam gdzie jesteś... gdzieś wśród gwiazd
Ja tak bardzo pragnę wyjść, móc zatrzasnąć świata drzwi
Chce zapomnieć góry trosk i przejść życia, życia most
|
|
|
Zabierz mnie na drugi brzeg ,
chcę być przy tobie.
Za Ciebie oddam życie me,
nie boje się.
Zabierz mnie, daleko gdzieś,
wszystko mi jedno.
I nie opuszczaj nigdy mnie,
gdy będzie źle,
Bo wiesz, bo wiesz,
za tysiąc lat nie,
będzie nikt pamiętał nas.
Tym jednym życiem trzeba żyć
beztrosko śnić i iść.
Do puki płynie nasza krew,
do puki Ciebie mam tu niech,
nikt nie pokona nigdy nas.
Nie mają szans, nie mają szans.
|
|
|
Wiesz, znalazłem lepszy świat,
tam nie będziesz się już bać.
Tam inaczej płyną dni,
jeśli chcesz pokaże Ci.
Zostaw wszystko tak jak jest,
nic nam nie potrzebne jest.
Tylko cicho zamknij drzwi,
ucieknimy ja i ty.
|
|
|
Przychodzisz do mnie nocą,
ze świtem budzisz się,
stajesz pod bramą mroku
zanim odejdzie dzień.
Oddam ci duszy ogród
w kwiatach zanurzę się,
więc powiedz mi gdzie jesteś
pragnę odnaleźć cię.
|
|
|
Przyjdź zanim krople deszczu,
zmyją z nas blask utkany z gwiazd.
Szukam cię pośród nocy,
tańczące sny w nich twoja twarz.
Zanim odnajdę płomień,
nadziei błysk otuli nas.
Znam tylko jedną drogę
puste są dni gdy ciebie brak.
|
|
|
Chciał spróbować własny świat,
miał dziewczyne, auto, dom,
zaczął twarde prochy brać
by na chwię uciec stąd,
gdy w mieszkaniu został sam
w jego oczy zajrzał mur,
nie zadzwonił nikt na czas,
nie zapukał nikt do drzwi,
nie wiadomo nawet jak to się stało,
Nie wie nikt ,
pękła w nim najcięższa nić,
zgubił sens,
życie pustką stało się,
oddech zamilkł,
duszę zabrał wieczny sen.
|
|
|
Był gorący letni dzień,
Nagle słyszę kuli gwizd,
z okna spadał czarny płacz,
niebo rozdarł głośny krzyk,
w moje oczy zajrzał lęk,
pod stopami czułem krew,
w moim życiu coś zmieniło się,
wciąż pamiętam tamten dzień,
widzę twoją zimną twarz,
a mówiłaś mi "nic już nie rozłączy nas",
chciałbym cofnąć tamten dzień
jedny słowem zmienić czas,
nagła ciemność rzuca cień, wciąż przesłania cały świat
|
|
|
Czasem są dni, kiedy ktoś odchodzi,
życie ma znów gorzki smak,
ciężko jest życ, kochać się, razem być nawet we snach
|
|
|
Milion myśli na sekundę upadam na kolana,
Wypaliłem się już dawno , egzystencja ma to dramat.
Tania parodia człowieka , tyle po mnie pozostało
Chociaż chodzę i oddycham czuję się jak na żywo
Nie mogę się pozbierać, każdy dzień jest pierdoloną męką
Proszę powiedz mi gdzie jesteś Boże, i co we mnie pękło ?
Czemu tak, a nie inaczej i co będzie dalej ?
Nurtują mnie te pytania, odpowiedzi nie ma wcale
Jak mam iść do przodu ? stale wszystko mówi mi,
bym stanął, Zasnąć i się nie obudzić pragnę wiele,
czy też mało ? Szala goryczy przelana ,
Ja się ciągle zastanawiam , czemu
|
|
|
Ej się kurwa zastanawiam, jak posprzątać ten bałagan,
który w sercu pozostawia. nic się samo nie naprawia
Mogę się tylko wkurwiać, że zrobiła ze mnie durnia
w mej głowie rządzi furia. czuję się jak frustrat ,
walczę o każde uczucie, tułam się po łąkach
buntowania, wzbudzając współczucie .
Kurwa ludzie gdzie tu sens ? brak tu sensu jest
Co się dzieje w mojej głowie, zbyt oczywiste jest
w sumie już pół roku żyję sobie sam jak palec
Patrzę w lustro zawsze z rana i się kurwa nie poznaję
Zapadnięte powieki , wychudzona cala twarz
Depresja i alkohol , raczej coś ze mną nie tak...
|
|
|
Życie pędzi, nie zatrzymuje się, nie idzie wstecz,
Możesz biec przez siebie poza horyzonty, lecz
Pamiętaj zrób co miałeś zrobić zanim zaśniesz
Bo kazda swieca kiedyś gaśnie..
|
|
|
Czternastolatka budzi się rano z bólem głowy,
Myśli, lecz nie pamięta czemu tak bardzo ją boli.
Dzień wcześniej była na dobrej imprezie,
Wypiła troche za dużo, aby nie żyć już w tym stresie.
Podszedł do niej chłopak na oko lat piętnaście,
Spojrzał głęboko w oczy i zapytał "czy ma szanse"?
Odparła "jasne", gorąca jak z rusztu,
A dwie godziny później wylądowali w łóżku .
|
|
|
|