|
you_are_my_forever.moblo.pl
Obiecałeś mi kiedyś że spełnisz moje marzenie. Przysięgałeś że zrobisz wszystko by się spełniło. Dobrze wiedziałeś o co chodzi . Deszcz ja Ty i pocałunek . Przysię
|
|
|
Obiecałeś mi kiedyś, że spełnisz moje marzenie. Przysięgałeś, że zrobisz wszystko, by się spełniło. Dobrze wiedziałeś o co chodzi . Deszcz ja Ty i pocałunek . Przysięgałeś tyle razy , więc dlaczego teraz unikasz deszczu jak ognia kiedy jestem w pobliżu ? Dlaczego udajesz, że wcale nie przysięgałeś ? Dlaczego udajesz, że nie pamiętasz jakie było to marzenie ? Powiedz dlaczego ?! / you.are.my.4ever
|
|
|
Chodze po szkole zmarnowana, myśląc tylko o Tobie. Nie wiem co będzie z nami dalej więc sie załamuje. Idąc przez korytarz mijam jego. Kogoś kto jest całkowitym przeciwieństwem Ciebie. Zapominam o Tobie przyznaje. Uśmiecha się do mnie a kolana się same pode mną uginają. Ide dalej. Biegne do przyjaciółki, by jej o tym powiedzieć . Patrzy na mnie tylko z zawiedzioną miną mówiąc " On jest młodszy ! i nie jest dla Ciebie rozumiesz?! " przyznaje jej racje, ale tylko w tych chwilach wiek jest dla mnie bez znaczenia. Smutna odchodzę , po czym znowu go mijam a wtedy jego uśmiech działa ze zdwojoną siłą. Nie liczy się nic . Tylko kolejna przerwa by go spotkać. Wychodząc ze szkoły zapominam o nim. I znowu myśle o Tobie. I tak w kółko, dzień za dniem. /you.are.my.forever
|
|
|
Mam nadzieje, że już widzisz jak bardzo się starałam a Ty tego nie widziałaś. Jak bardzo mi zależało. Byłam w stanie oddać i dać ci wszystko . Ty za to miałaś mnie chyba tylko za kogoś kto mieszka bliżej od tej drugiej więc w razie czego jestem. suuper. gratuluje ! to nie ja to zepsułam uwierz. wolalam poprostu nie trzymać czegoś co było bez sensu i żadnej wartości./you.are.my.forever
|
|
|
Po raz kolejny wolisz się ze mną pokłócić o byle gówno, stwierdzić , że nic nie rozumiem i wytłumaczysz mi ' kiedyś' . Zgonisz wszystko na mnie po czym powiesz , że nie chcesz ze mną rozmawiać . Najlepsze jest to, iż chyba myślisz, że nie wiem po co to robisz. Jak nie chcesz się spotkać to mów a nie psuj mi całego dnia. /you.are.my.forever
|
|
|
Po prawie całym roku ' prześladowania ' chłopaka, który Ci się podoba i który według Ciebie jest Twoim ideałem znajdujesz go na Facebooku. Nigdy wcześniej z nim nie rozmawiałaś więc przez godzinę patrzysz na otarte okienko rozmowy ale nic nie piszesz. Boisz się zacząć bo przecież go nie znasz. Gdy odpuszczasz i schodzisz z komputera wchodzisz dopiero pod wieczór. Patrząc pusto w ekran słyszysz dźwięk wiadomości na Fb. Otwierasz strone i widzisz, że napisał. Serce prawie Ci stanęło ale uśmiechu z twarzy już nic Ci nie zdejmie. /you.are.my.forever
|
|
|
Jednak kiedy przechodzi okazja prześladowania kogoś kto Ci się podoba i nie znasz tego kogoś a ten ktoś nagle staje sie dla Ciebie już znajomym bo gadaliście . Nie to nie jest fajne. Bo jeszcze bardziej żałujesz, że nie możesz go mieć ./ you_are_my_forever
|
|
|
Wstajesz rano i masz mocno zwalony humor. Nawet nie cieszy Cie to,że chłopak,który podoba Ci sie od roku wreszcie powiedział Ci 'cześć'.Idziesz po siostre do szkoły.Wychodzi i razem idziecie po przyjaciółke do szkoły.Gdy wychodzi to mimo tego,że ona zawsze poprawia Ci humor dalej czujesz się fatalnie. W końcu nie widziałaś go tyle a on ciągle Cie unika. W trójke idziecie do Twojego domu . Zaczyna się robić śmiesznie ale dzwoni Ci telefon. Spoglądając na ekran widzisz wypisane jego imie z nadchodzącym połączeniem .Odbierasz a on oznajmia Ci, że będzie za godzine. Kiedy one wychodzą ciągle masz wrażenie, że nie przyjedzie . Wychodzisz na dwór. Kiedy dzwonisz do niego on oznajmia, że jest u Ciebie. Ze wszystkich sił biegniesz spowrotem do domu. Wchodzisz i wszystko znika.Przeprasza, mówi że kocha, mówi że tęskni po czym przytula Cie aż zabraknie wam tchu.Po godzinnym sortowaniu biletów, przytulaniu się, całowaniu i rozmowach zostawia Ci swoją bluze i wychodzi z domu.Żyjesz na nowo/yam4evr
|
|
|
Przez prawie cały rok byłeś moim jedynym powodem dla którego chciałam iść do szkoły. Po wejściu od razu szukałam Ciebie a kiedy już Cie znalazłam udawałam ,że Cie nie widze. Starałam się pokazać, że nic dla mnie nie znaczysz. Nie było po mnie nic widać więc bez problemu wierzyłeś w to co widziałeś. Nigdy nie rozmawialiśmy i wcale mi to nie przeszkadzało, ale każde Twoje spojrzenie sprawiało, że nogi się pode mną uginały. Teraz kiedy po takim czasie wreszcie mam okazje Cie poznać i normalnie rozmawiamy cała ta magia znikneła. Nie ma tego wspaniałego drżenia rąk gdy przechodzisz. Mimo tego, że powiedziałeś mi o tym,że Ci się podobam i w sumie wykazujesz bardzo duże chęci bycia ze mną to nic nie zmieni. To było piękne, dopóki Cie nie znałam.Jednak i tak do końca będe Cie szukać wśród tłumu na korytarzach. /you_are_my_forever
|
|
|
Kocham Cie ponad wszystko i znosze wszystkie nasze złe chwile. Staram się nas godzić za każdym radem kiedy tylko jest źle. Nawet, kiedy próbujesz coś na mnie zrzucić, lub kiedy nie masz sie na kim wyżyć to płacze ale staram się to naprawić. Kiedy staram sie bo wiem, że coś się miedzy nami zwaliło to okazuje się, że tym staraniem wszystko spieprzyłam. Po tym jak zawsze się kłócimy i kiedy już naprawde trace wszelkie nadzieje, że tym razem też się pogodzimy piszesz mi, że nigdy nic nie spieprzyłam . Poprawiasz mi humor, co nie zmienia faktu, iż dalej nie mam pewności czy mnie kochasz. To uczucie jest beznadziejne i niszące . Czujesz jak zżera cie od wewnątrz. Nie chce go już ale chce Ciebie. Wiec dalej musze ciągnąć to co jest tak beznadziejne. /you_are_my_forever
|
|
|
|