|
xxmania577xx.moblo.pl
Muszę zebrać się w sobie. Zszyć się z powrotem. Skleić nawet prowizorycznie bo się rozlatuję.
|
|
|
Muszę zebrać się w sobie. Zszyć się z powrotem. Skleić, nawet prowizorycznie, bo się rozlatuję.
|
|
|
[...] między wierzącym a ateistą jest taka różnica, że zdaniem tego pierwszego Pan Bóg stworzył człowieka, natomiast ten drugi uważa, że to ludzie stworzyli Pana Boga.
|
|
|
Myślę, że większość ludzi po prostu potrzebuje złudzeń tak samo jak powietrza do oddychania. Życiowy realizm jest ciężarem nie do udźwignięcia.
|
|
|
Przecież jestem przy Tobie zawsze, bez względu na wszystko, dlaczego miałabym odejść? Przecież, mieć Ciebie to tak jakby mieć cały świat. Przecież tylko Ciebie kocham.
|
|
|
Jesteś całym moim światem, najwspanialszą osobą. Moim oddechem, moimi myślami, moim całym sercem. Jesteś wszystkim co dobre i najlepsze. Jestem teraz częścią Ciebie, a Ty częścią mnie.
|
|
|
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? [...] Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. Pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
|
|
|
A usta po brzegi miała upchane uśmiechami, chociaż pluła samotnością.
|
|
|
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez te wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
|
|
|
Możesz się starać, pocieszać mnie, towarzyszyć w niszczeniu się, próbować się do mnie zbliżyć i ratować mnie, możesz, masz do tego prawo, ale tu nie chodzi o to, widzisz, są takie rany, nad którymi można się użalać i próbować je skleić tylko w samotności.
|
|
|
Ogólnie wkurwia mnie fakt, że ludzie, którzy są dla mnie ważni, z czasem traktują mnie jak powietrze. A później ni stąd, ni zowąd pytają się czemu jestem w złym nastroju, bądź nie mam ochoty z nimi gadać.
|
|
|
Wszyscy są tutaj niby uśmiechnięci, dotykalscy, paplający, ale gdzieś wewnątrz trzyma ich niewypowiedziane napięcie, każdy szuka wyjścia, a przynajmniej rozszczelnienia, przez które wpadnie trochę świeżego powietrza.
|
|
|
Widziałam twoje oczy. Ubóstwiały mój wygląd, kochały moją duszę.
|
|
|
|