|
xhappyworldx.moblo.pl
Jesteś moim najpiękniejszym snem
|
|
|
Jesteś moim najpiękniejszym snem
|
|
|
Łzy - to cena ,którą płace za to ze się zakochałam ....
|
|
|
Kocham Cie, Ty o tym wiesz ale masz to gdzieś
|
|
|
Prosiła go by tam nie szedł. Próbowała go zatrzymać. Chciała go uratowac. prosila, plakala, krzyczala. na nic. on byl uparty. odprowadzil ja pod dom i rzucil "nic mi bedzie. mozesz byc pewna i spokojna. obiecuje'. weszła do domu klapiac drzwiami. zamknela sie w pokoju i myslala. nagle telefon. jego rodzice. odebrala a do glowy przychodziło jej najgorsze. 'chyba powinnas wiedziec. jest...byl dla ciebie tak wazny jak dla nas...on nie zyje...' uslyszala drzacy glos jego mamy. nie odpowiedziala, telefon wypadl jej z reki. zemdlala. przeciez go prosila. blagala. byl dla niej wszystkim. kochala go. a on wybral tą jebaną ustawke a nie ją. teraz juz go nie ma. nie dotrzymal swojej obietnicy.
|
|
|
Czekalam na niego w umówionym miejscu. Spóźniał się już ponad godzine. Dzwonilam, on nie odbieral. W koncu zdenerwowana ruszylam na chatę. Po drodze spotkalam naszego wspolnego kumpla ‘ gdzie ona jest?’ –spytalam nerwowo. ‘yyyy…zle się czuje.w domu zostal.’ – wymyślił tani tekst na poczekaniu. ‘nie krec,ok.? znam cie i wiem ze sciemniasz.’ –mega wkurwiona skręciłam w strone „ich” miejsca. Wrylo mnie. Stal z jego eks. dziwka lepila się do niego a on najwyraźniej nie miał nic przeciwko.. ‘jak możesz?’ –powiedzialam celując piescia w jego twarz. Ucieklam. Biegl za mna ‘zaczekaj! To nie jest tak jak myslisz’ stanęłam. Spojrzałam w jego przestraszone oczy. ‘nie pograzaj się, jestes zalosny.’ Odwróciłam się i poszlam przed siebie. Wlasnie wtedy rozpoczęłam nowe Zycie. Lepsze. Bez tych cholernych kłamstw.
|
|
|
- to koniec - dlaczego? - bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem..
|
|
|
ON.trzymal mnie za reke a glowe miał pochylona w dol.otworzylam oczy ale nie mialam sily powiedziec ani slowa.scisnelam JEGO reke.podniosl glowe. Miał zaszklone oczy.’jak moglas mi to zrobic?!jak moglas?’-powiedzial, a po policzku spłynęła mu lza.probowalam cos powiedziec, chciałam.ale on dotknął palcem moich ust ‘ciii…nic nie mow.nie teraz…przepraszam za wszystko. Kocham cie i zawsze kochalem.bede zawsze przy Tobie.juz nigdy cie nie opuszcze.obiecuje malenka’.
|
|
|
bala sie spojrzec mu w oczy. wiedziala ze kiedy to sie stanie wszytsko powroci. wszystkie wspomnienia, wspolne chwile , czas razem spedzony. kazda minuta, sekunda, a przeciez bylo ich tak duzo. wszystkie pocalunki. jego dotyk, zapach. nadal go kochala. probowala udawac przez sobą ze jest ok. ze jest silna. ze sie z niego wyleczyla.jednak to bylo za trudne.nie dala rady tego wszytskie ogarnac.zbyt mocne uczucie ich kiedys laczylo. uczucie ktore z czasem okazalo sie tylko fikcja, durna zabawa. szkoda ze tylko z jego strony
|
|
|
szła ulicą...było ciemno i nic nie widziała. Wepchnela w uszy słuchawki i szła prosto przed siebie...Nagle poczula paniczny strach. Nie wiedziała dlaczego. Serce walilo jej jak oszalale , miala nagle napady gorąca. byla przerażona, jednak mimo to szła dalej. W tej samej chwili zobaczyla jego. nie wiedziała co ma zrobić. Zebrała sie na odwage. postanowila ze podejdzie. Ale on nawet nie spojrzal . nawet nie rzucił głupiego " siema" na jej widok. jakby jej nie znał. Jakby przez tyle lat nic miedzy nimi nie było.Poczuła jakby cos złapało ja za serce i ściskało bardzo mocno zadajac przy tym ogromny bol.w dodatku odtwarzacz wylosowal ich ulubiona piosenke. A łzy powoli spływały jej po policzku . jedna za druga. Kap, kap…Wszystkie chwile przeszły jej przed oczami…dopiero teraz zdała sobie sprawe ile ich było. Jaka była szczesliwa. Jak bardzo byl dla niej wazny.jak bardzo go kocha.
|
|
|
Wydaje mi się, że to nie ma sensu. Stracić przyjaźń przez jednego chłopaka;/lxhappyworldxl
|
|
|
` Bo jest tak , że kochamy , potem zostawiamy , bądź jesteśmy zostawiani , potem tęsknimy , załamujemy się , wracamy , potem żałujemy , znów rozstajemy , dołujemy się i zakochujemy na nowo , koło zatacza krąg , chyba na tym to polega .
|
|
|
Ta ruda szmata z lisim ogonem...... Jak on tak mógł lxhappyworldxl
|
|
|
|