|
xes.moblo.pl
Zimno. Za oknem. W sercu. A Ty znów nie masz nastroju by kochać mnie.
|
|
|
Zimno. Za oknem. W sercu. A Ty znów nie masz nastroju by kochać mnie.
|
|
|
Chciałabym kiedyś usłyszeć proste: "jesteś taka, jakbym chciał". / onaa56.
|
|
|
#40. Zanikasz powoli, z pierwszych stron najczęstszych wyszukań. Z pamięci ksiąg. Przygasa chaos. Unosi się cisza. Gasną wspomnienia. Skończył się nieład.
|
|
|
(...) Potem zabijali tę miłość, jak się tylko dało.
|
|
|
Prawdziwe związki nie rozpadają się tak łatwo. Są jak cenny wazon, który tłucze się, a potem skleja z kawałeczków, znowu tłucze i znowu skleja, tak długo, aż kawałki przestaną do siebie pasować.
|
|
|
Nie ma Cię obok, znowu nie ma Cie ze mną, z kim dzisiaj jesteś?
|
|
|
Znowu Cię nie ma, czasem wstaję nad ranem i czuję twój zapach. Ale Cię nie ma i nie wiem gdzie jesteś, masz zamiar wracać? / Planet ANM.
|
|
|
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej. I napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem że tego nie chcesz. Wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie. / Bonson.
|
|
|
Nie wiem czemu ciągle wątpię, chyba chciałbym już zapomnieć, wybacz. Ile to się ciągnie, spływam. Kiedy mamy problem, gdybam. (...) Co, wątpię czy to jest istotne dla Ciebie. I skądże, nie liczy się racja stron. Bo by zmądrzeć, trzeba by to dobrze przegadać i dotrzeć do tego gdzie leży błąd. / Skip.
|
|
|
Ten facet mnie wykończy psychicznie, fizycznie, nerwowo i nie wiem jak jeszcze, ale kocham go, jak nikogo innego nigdy na świecie. / onaa56.
|
|
|
Wciąż nie potrafię zrozumieć tego jak ludzie mogą mieć w sobie tyle fałszu. / onaa56.
|
|
|
Jeżeli jest tak, jak myślisz, naprawdę współczuję i Tobie i im. Bo nie zrobi z Ciebie mężczyzny pochlanie, poćpanie, pogranie i ruchanie świń, pozamiatane.
|
|
|
|