|
xekscentrycznax.moblo.pl
nie istnieje d
|
|
|
Tęskniła, to tylko kilka dni a ona ciągle myślała o tych wszystkich których musiała zostawić. W jej głowie siedziało tyle myśli, tyle planów, które miała spełnić po powrocie. Ale najwięcej miejsca zajmował On. On był pierwszą myślą po przebudzeniu i ostatnią przed snem. To jego głosu lubiła słuchać najbardziej, to jego najbardziej jej brakowało. Odliczała dni do powrotu by znów znaleźć się właśnie w jego ramionach. Tego chciala najbardziej.
|
|
|
Biegła w deszczu z rozmazanym makijażem, łzy płynęły po jej policzkach, oczy miala zamknięte, wymachiwała rękami. Ktoś znów ją zranił? Ale co ona robi? Tańczy sama na drodze.! I śmieje się, to łzy szczęścia. Płacze z radości bo nareszcie ma jego
|
|
|
Biegła w deszczu z rozmazanym makijażem, łzy płynęły po jej policzkach, oczy miala zamknięte, wymachiwała rękami. Ktoś znów ją zranił? Ale co ona robi? Tańczy sama na drodze.! I śmieje się, to łzy szczęścia. Płacze z radości bo nareszcie ma jego
|
|
|
Usiadła przy kałuży, wpatrując się w swoje odbicie, obok siebie, ujrzała jego uśmiechniętą twarz. Nagle niewiadomo skąd na gładkiej tafli wody pojawiały się drobne okręgi, tak jakby ktoś płakał a łzy wpadałby do niej. Ale to nie łzy, to delikatne krople deszczu. Wziął ją za rękę i szli powoli przed siebie. -Szybciej bo zmokniemy-powiedziała. -Nie pękaj słonko, nauczę Cię chodzić między kroplami.
|
|
|
Kiedy myśli o nim, herbata stygnie, film się kończy, latarnie gasną, wskazówki zegara pędzą jak szalone, a jej wydaje się, że minęło kilka minut. Gdy on pojawia się w jej głowie, całkowicie się zatraca. Jest dla niej czymś niezwykłym. To nałóg, to pasja ;D ;*
|
|
|
Za górami, za lasami, na totalnym zadupiu, żyła sobie blondynka ze zlamanym sercem. Miała przyjaciółkę, z która piła, paliła i robiła różne głupoty. Pewnego dnia wyciągnęła ją ona na koncert, nie na żaden królewski bal, gdzie można spotkać królewicza na bialym koniu. Raczej faceta w stylu Cristiano Ronaldo z szybkim samochodem taty. Chciała się zabawić, rozglądała się w poszukiwaniu najlepszego ciasta imprezy. Jej uwagę przykuł jeden chłopak, ale gdzie się podziała się jej niezwykla odwaga.? Jak dotąd nie miała problemu z nawiązywaniem kontaktów. Ale teraz? Poczuła lęk, że ją wyśmieje, nie wiedziała czemu. Po kilku dniach udało się, cudem się poznali. Ciekawi jesteście zakończenia tej bajki? Niestety nie mogę go podać. Bajka trwa nadal, mam nadzieję, że nigdy się nie skończy.
|
|
|
Uwielbiała patrzeć w jego niebieskie tęczówki po których zapierdalało szczęście ;*
|
|
|
-Bo ja.. Nie mogę z Tobą być, nic do Ciebie nie czuję. - I wtedy wskazał głową małą, długowłosą brunetkę w miniówce i szpilkach, z mocnym makijażem, która mu pomachała z uśmiechem na twarzy. - To w niej się zakochałem.-powiedział. Czuła jak łzy cisnęły się jej do oczu. Znów zaufała nieodpowiedniej osobie. -Więc o to chodzi, kręcą Cię laski, które lubią 'ten sport'. -krzyknęła i chciała uciec, lecz złapał ją za rękaw. W jej głowie narodziła się nadzieja, że tylko żartował. Z jego ust popłynęło gorzkie: przepraszam. Odwrócił się i podszedł do swojej nowej dziewczyny, a ona? Nie mogła uwierzyć w swoje nieszczęście. Na dodatek zaczął padać deszcz, mokła patrząc na jego zdobycz. Pobiegła w ciemność. Nagle wszystko zniknęło.Poczuła pocałunek na czole i usłyszała jego ciepły głos: Słoneczko, obudź się. Śniadanie gotowe kochanie.
|
|
|
|