|
xabcdx.moblo.pl
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej nie potrafię już tak pięknie żyć nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóż
|
|
|
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień. Nie utrudniaj mi tego. Nie wracaj.
|
|
|
|
Najcudowniejsze słowa jakie usłyszałam w życiu ? Właściwie było ich wiele. Od rodziców, że cieszą się z takiego dziecka i są ze mnie dumni. Od siostry, że mimo kłótni nie poradziłaby sobie beze mnie a także od przyjaciół. Ale nigdy nie zapomnę tego co usłyszałam od niego. Arogancki, chamski, podchodzący do innych z dystansem, nie mający żadnych lęków. Powiedział mi, że o nic się nie przejmował ale kiedy pojawiłam się w jego życiu tak przypadkowo, najbardziej bał się i nadal boi, że mnie straci. Że kiedyś odejdę mówiąc, że go nienawidzę i będę żałować tej znajomości. Spojrzy w moje oczy i dostrzeże w nich to że jest dla mnie nikim.
|
|
|
Kiedyś Ci opowiem jak puste są wieczory bez Ciebie.. Gdy za towarzystwo robi mi herbata,muzyka, koc i Twoje zdjęcie.. Tobie pierwszemu udało się przebić przez mur, za którym chroniłam się przed ludźmi.. Dziś sam dokładasz do niego cegły.
|
|
|
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy ale zatęsknisz wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki a może będziesz słuchał dobrego rapu. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.
|
|
|
I co? Myślisz, że już zapomniałam? Że to tak po prostu minęło? Nie minęło. Jakaś cząstka jego wciąż tkwi w mojej podświadomości. Nadal czuję jego zapach. Ciąglę słyszę jego kroki. Dalej widzę jego oczy. Pojawił się z Nikąd i do Nikąd wrócić nie potrafi.
|
|
|
Papieros zgasł, jak nasza miłość. Butelka po wódce jest pusta i stłuczona, lezy przed moimi stopami, niczym moje serce...
'Samotność to taka straszna trwoga' śpiewał Dżem. Kiedyś słowa te nie znaczyły dla mnie nic bo obok byłeś ty. Teraz nabrały sensu...
|
|
|
Najbardziej destrukcyjny jest ten ból, kiedy nawet łzy po policzkach nie spływają. Jakby stanęły w oczach i przez jakąś niewidzialną blokadę się opierały. Po prostu nie ma już żadnych środków zewnętrznych na wyrażenie Twoich uczuć - stajesz się widocznie obojętny, a w środku uwierz mi - wszystko drży, krzyczy, płacze, drapie, gryzie, zdziera, niszczy i nikt o tym nie wie.
|
|
|
Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy ?
Wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy?
Nie wiesz? To proszę, nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
|
Unikasz własnego odbicia w lustrze, puszczasz głośną muzykę i bez przerwy coś robisz, byle tylko nie zostać ze sobą sam na sam. Sam na sam ze swoimi pierdolonymi myślami, bo wtedy przychodzą te najgorsze, bo najprawdziwsze.
|
|
|
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim.
|
|
|
Wykasowałam Jego numer telefonu, usunęłam sms-y i wiadomości na gg. Imienia nie kojarzę jedynie z Nim, bo znam kilkunastu chłopaków o tym samym imieniu. W zasadzie mogłabym zatrzeć jakiekolwiek ślady Jego obecności w moim życiu, nie było ich wiele, nikt by nie zauważył. Czy ludzie pojawiają się tylko po to, aby zaraz zniknąć? A On? Nie planował zostać kimś więcej dla mnie niż tylko kolejnym wspomnieniem? To smutne, że dzisiaj wierzy się bardziej w telefon niż we własne serce. Kto taki? Zaraz sprawdzę. Nie, nie mam Jego numeru telefonu. Nigdy się nie poznaliśmy.
|
|
|
|
Co czujesz, gdy przegrywasz walkę? Wstyd, bo przecież wszystko co zrobiłaś, mogłaś wykonać sto razy lepiej. Zawód, bo tak bardzo wierzyłaś w swoje umiejętności. Złość, bo gdzieś głęboko coś rozdziera Cię na kawałki i krzyczy, że jesteś słaba. Zazdrość, bo przecież chciałabyś być na miejscu zwycięzcy, po to tutaj jesteś. Schodzisz ze sceny, otrzymujesz gratulacje, oklaski i podziękowania. Uśmiechasz się wymuszenie. Później siadasz i prowadzisz wewnętrzną walkę ze sobą. Po co? Podnieś głowę i otrzyj łzy. Napraw błędy i wracaj na scenę. Przecież potrafisz. Dasz radę. Jesteś tu po to, aby walczyć. Nazwij siebie zwycięzcą, a później się nim stań. Zbyt trudne? Nie przesadzaj. Po prostu uwierz w siebie. [ yezoo ]
|
|
|
|