|
x3wisniowybananx3.moblo.pl
Ja chcę lata .Opalania się do wieczora oblewania wiadrami zimną wodą. Biegania wieczorem w krótkich spodenkach boso po ulicy i polach z colą w ręku bez żadnego pap
|
|
|
Ja chcę lata .Opalania się do wieczora , oblewania wiadrami zimną wodą. Biegania wieczorem w krótkich spodenkach boso po ulicy i polach z colą w ręku ( bez żadnego papierosa ani alko) . Śmiania się z byle czego . Poznawania nowych ludzi . Spania w namiocie i odpoczynku od fałszywych ludzi ;P Taaaak , bardzo tego potrzebuję.
|
|
|
I znasz ten stan, kiedy wszystko wokół niesamowicie cię drażni i czujesz, że wszystko jest nie tak jak musi?
|
|
|
Kilogramy trufli, czekolady do tego kubek herbaty i ta cholerna walka by się pozbierać.
|
|
|
Usiadła na brzegu piaskownicy i pijąc tanie wino prosto z butelki, oszukiwała samą siebie, że wcale jej nie zależy.
|
|
|
stanęła przed lustrem i ze łzami w oczach powiedziała , że czas zacząć nowe życie , po tym wszystkim co się stało . łzami rozmazała makijaż , który tak ciężko było jej zrobić.
|
|
|
otworzyła mu drzwi w swoich różowych szortach. pierwszy raz widział jej nogi nie na zdjęciu. rzucił szybkie "wow", bezpardonowo wkroczył do domu, i przyciskając ją do ściany namiętnie pocałował. kiedy to szaleństwo ustało, pierwszy raz nie wiedziała co robić. zwyczajnie się zawstydziła. owszem, nieraz się całowali, lecz nie w ten sposób, nie był to jeden ze słodkich buziaków na powitanie ani też skromny buziak w policzek, kiedy zrobiła coś głupiego. to był pocałunek z prawdziwego zdarzenia. zszokowana zaistniałą sytuacją stała w bezruchu wlepiając wzrok w podłogę, wciąż opierając się o ścianę. po jej ciele przeszły ciarki, dało się zauważyć gęsią skórkę, czuła, że palą jej się policzki. złapał ją za podbródek, unosząc go na wysokość swojej twarzy i ze swoim szelmowskim uśmiechem powiedział "no co Ty, mała? to tylko magia Twoich spodenek". odwdzięczyła mu się uśmiechem i mocno go obejmując pomyślała : to on, to mężczyzna mojego życia.
|
|
|
Bliskim mów, gdyby pytali,
że chwilowo zmieniałam
adres, że w
niebie leczę duszę z silnego
przedawkowania rzeczywistości.
|
|
|
` . więc mimo wszystko uwielbiam z Tobą rozmawiać , uwielbiam uśmiechać się do monitora jak głupia , kiedy piszesz coś zabawnego pomimo , że Ty tego nie widzisz . Wiesz , to chyba znak , że cholernie mi na Tobie zależy . `♥
|
|
|
- Dlaczego wchodzisz do szafy ?
- Mam dość tego pieprzonego życia. Spadam do lepszego świata, tam znajdę ukojenie. I nie czekaj z obiadem.
- Ale do szafy ?!
- Do Narni !!!
|
|
|
` Siedziąc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat,a siostrę mocno przytulił.
|
|
|
` Szła ulicą. Ostry rap rozbrzmiewał w jej słuchawkach. Pokłóciła się z matką, znowu. Myślała o samobójstwie. W tej chwili nie miała nic. Deszcz zaczął padać. Nie chciała tam wracać. Wyłączyła telefon. Nagle podszedł On. Nie zdążyła nic powiedzieć , bo zaczął ją całować. Tłumaczył się. Błagał o przebaczenie. Wróciła. Wróciła do tego jebanego skurwysyna. Wróciła do tego jebanego ćpania i picia.Wróciła do niszczenia swojego zycia. Wróciła poraz kolejny,chociaż tak bardzo nie chciała , ale On zawsze wybierał tą chwilę , w której Ona była słaba, cholernie słaba.
|
|
|
` Gigantyczna koszulka, dresy, nieład panujący na głowie .. a i tak dla niego była najcudowniejszą osobą na świecie !
|
|
|
|