|
wszystkoniemasensu.moblo.pl
Czasami upadamy tylko po to by zobaczyć kto nas złapie .
|
|
|
Czasami upadamy tylko po to by zobaczyć kto nas złapie .
|
|
|
- Bu.! - Chcesz, żebym dostał zawału.?! - Hahaha. Zabawne. jak można dostać zawału nie mając serca.?
|
|
|
Nigdy nie byłam dobra z geografii, więc nie moja wina, że idę złą drogą.
|
|
|
Na środku ulicy, postawiła 50 tymbarków, po kolei otwierała każdy.Szukała, kapsla który nie będzie myślał pozytywnie, kapsla który ją zrozumie. Uważasz, że znalazła ? skończyła na pierwszym pod którym narysowane było serce.
|
|
|
A teraz będę żyła dla siebie, dla drzewa, dla chodnika i dla cegły, będę żyła chociażby dla podmuchu wiatru, będę żyła dla wszystkiego żeby nie dać Ci tej satysfakcji, że żyłam tylko dla Ciebie!
|
|
|
Starała się być idealna, dla niego. Starała się robić wszystko co zechce, aby w końcu ją pokocha
|
|
|
- Cześć jestem Piotruś .
- Cześć , a ja Kasia .
- Będziesz moją dziewczyną ?
- Pewnie .
Wzięli sie za rączkę i pobiegli razem na huśtawkę . bo w przedszkolu wszystko było łatwiejsze...
|
|
|
` Zostaw na później wszystko co mówiłeś przed chwila, tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość
|
|
|
` Mam tylko jedną prośbę. Przytul się do mnie choć na 5 sekund. Poczuję Twój zapach, dotknę Ciebie, przez chwilę będziesz mój. Potem, obiecuję już nie przeszkodzę Ci w życiu. `
|
|
|
-co się stało, że napisałeś?
- przypomniałem sobie, że Cię kocham. `
|
|
|
-jak się skończyła ich historia?
- odeszła.
- pewnie tęsknił.
- naiwna jesteś, wiesz? uważasz, że taki kretyn potrafi tęsknić?
|
|
|
dostrzegłam Go w parku. namiętnie wpijał się w usta jakiejś dziewczyny. moje serce na ten krótki moment zatrzymało swój rytm. wszystko stanęło w miejscu. musiałam kilka minut wgapiać się w nich, bo w końcu dostrzegając mnie kątem oka, odepchnął od siebie rudą. nim spostrzegłam co robię - biegłam do domu potrącając przechodniów. odwróciłam się tylko raz. gonił za mną. chyba chciałam by mnie złapał, jednak wciąż biegnąc tym samym tempem, dotarłam do domu. z hukiem zatrzasnęłam za sobą drzwi. po chwili dobiegł i zaczął walić w nie pięściami. minuta. dwie. wciąż nie przestawał uderzać. wołał mnie po imieniu. a ja nawet nie płakałam. nie chciałam. jeszcze nie teraz. w końcu uległam i otworzyłam drzwi, omal nie dostając pięścią. zaskoczyłam Go, zadając tylko jedno pytanie: - Czy ty mnie kiedykolwiek naprawdę kochałeś ? - spojrzałam w Jego rozbiegane oczy. milczał. to wystarczyło. zatrzasnęłam Mu drzwi przed nosem i pobiegłam do pokoju, uwalniając długo powstrzymywane łzy.
|
|
|
|